Ojciec Święty zaprosił ubogich, bezdomnych, więźniów i uchodźców do cyrku. Spektakl odbędzie się po południu na peryferiach Wiecznego Miasta przy współpracy z Cyrkiem Medrano.
Dla gości Papieża przewidziano 2,1 tys. miejsc. Mówi papieski jałmużnik abp Konrad Krajewski:
"Ojciec Święty tych wszystkich ludzi zaprasza, by mogli zobaczyć ludzi pełnych radości, którzy tworzą piękno. By mogli zobaczyć ludzi, którzy dzielą się tym pięknem razem z nami, a więc artystów cyrkowych. By zobaczyć, że przez wytrwałość, że przez ćwiczenie można osiągnąć tak wiele. Ojciec Święty zaprasza Pana Jezusa pod postacią dwóch tysięcy stu twarzy, bo tyle miejsc jest w cyrku. To będzie ten sam Pan Jezus pod postacią tylu twarzy, bo to on powiedział, że byłem w więzieniu, byłem nagi, byłem głodny. Ojciec Święty tych wszystkich ludzi zaprasza, by im przywrócić nadzieję, by być razem. Rozbijemy także przed cyrkiem szpital polowy. Ojciec Święty tak często nawiązuje, że Kościół jest szpitalem polowym, tzn. tam gdzie jest pomoc, tam gdzie jest łaska, tam gdzie jest miłosierdzie. Damy też naszym potrzebującym możliwość zbadania się, otrzymania leków i będzie też wspólny posiłek dla wszystkich. Wszystko jest oczywiście ofiarowane gratis, także wszyscy artyści cyrkowi robią to dla Ojca Świętego, dla biednych, w wielkiej ludzkiej solidarności. Wolontariusze przyjadą swoimi samochodami, zwiozą naszych potrzebujących z ulic, z różnych noclegowni. Zaproszeni są także kardynałowie i biskupi, księża, którzy także przyjadą z tymi, którzy śpią pod ich domami. To piękne pokazanie - zajmijmy się tymi, którzy są wokół nas, nie myślmy o ludziach, którzy są bardzo daleko".
pp/ rv