Na Kościół możemy patrzeć, mając oczy utkwione w ziemię. Wtedy widzimy w Kościele tylko to, co ziemskie, tylko to, co doczesne. Przestajemy widzieć w Kościele Pana, przychodzącego z mocą i chwałą - mówił abp Ryś podczas porannej Mszy Św. przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice Watykańskiej.
- Jezus mówi: podnieście oczy. Bo kiedy patrzymy w ziemię, to nasz wzrok nas myli. Wtedy gdy znajdziemy się w sytuacji Daniela, widzimy tylko lwy, a nie widzimy Anioła, który zamyka im paszczę – mówił metropolita łódzki, nawiązując do czytań liturgicznych. Podkreślił, że biblijne „patrzenie ku górze” pomaga w zachowaniu właściwego obrazu otaczającego świata i Kościoła.
- Także na Kościół możemy patrzeć, mając oczy utkwione w ziemię. Wtedy widzimy w Kościele tylko to, co ziemskie. Tylko to, co doczesne. Przestajemy widzieć w Kościele Pana, przychodzącego z mocą i chwałą (...) Jeśli patrzymy tylko w ziemię, to wydaje nam się, że świat zmierza do zagłady, ale kiedy podniesiemy wzrok, wtedy widzimy, że cały nasz świat zmierza do królowania Boga. Na świecie widzimy zło, ale w Chrystusie przychodzącym widzimy jego moc i chwałę – podkreślał arcybiskup.
Hierarcha przypomniał także refleksję św. Jana Pawła II, który, pytany o źródło swojej radości, mówił, że czerpał ją ze świadomości, że zło nie jest wszechmocne, ale że Pan Bóg wyznaczył mu granice, które są nieprzekraczalne.
- Jest granica postawiona przez Boga złu. I ta granica biegnie przez ludzi. Granicą wyznaczoną złu w Auschwitz był Maksymilian Kolbe, była Edyta Stein, było bardzo wielu ludzi, do których zło dochodziło i nie miało prawa przejść dalej. Jak chcecie szukać tej miary, którą Bóg wyznaczył złu, to nie oglądajcie się dookoła siebie. Bo Jezus mówi, że Królestwo Boże nie przychodzi tak, że powiedzą wam: tu jest, albo tam jest. Królestwo Boże w was jest. Popatrzcie w siebie i zobaczcie jak w was Bóg ustanawia granicę postawioną złu. Ona przez was przebiega, a nie na zewnątrz was – zachęcał metropolita łódzki. Przypominał też, że drogą do dostrzegania działania Boga wokół siebie jest wytrwała modlitwa.
Cotygodniową Mszę św. w języku polskim przy grobie św. Jana Pawła II koncelebrowali kard. Konrad Krajewski, abp Grzegorz Ryś, bp Artur Miziński i ok. 100 prezbiterów. Tak, jak w każdy czwartek uczestniczyli w niej liczni pielgrzymi i Polacy, mieszkający w Rzymie.
azr (KAI) / Watykan