Taką opinię w wywiadzie dla Radia Watykańskiego, przed zbliżającą się wizytą Papieża Franciszka na Czarnym Lądzie wyraził Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin.
„Afryka potrzebuje przyjaciół, a nie tylko osób zainteresowanych, które patrzą na nią przez pryzmat możliwych do osiągnięcia korzyści. Chodzi o ludzi gotowych pomóc temu kontynentowi wykorzystać jego potencjał, wszystkie zasoby i siły, aby mógł wzrastać i rozwijać się” - powiedział kard. Parolin.
Uważa on, że Afrykańczycy powinni być świadomi odpowiedzialności za poszukiwanie w ramach swoich społeczeństw i państw rozwiąznia dotykających ich problemów. Potrzebne jest odnowione poczucie, że przyszłość Afryki znajduje się w rękach jej mieszkańców. Ważne jest także przeciwstawienie się wszelkim zjawiskom, które uniemożliwiają pokój i rozwój. Wielu obserwatorów uważa, że Papież udaje się na kontynent poraniony, ale zdolny do budowania swojej teraźniejszości i przyszłości w pokoju. Watykański sekretarz stanu zwraca też uwagę na główne wątki tej pielgrzymki.
Parolin – podróż pod znakiem nadziei
“Są trzy linie przewodnie podróży papieskiej. Pierwszy to silny nacisk na znaczenie pokoju, następnie troska o stworzenie, w duchu encykliki Laudato si’. Kolejną kwestią jest kultura spotkania. To wszystko będzie umieszczone w perspektywie nadziei – zauważa kard. Parolin. – A więc Papież będzie chciał wydobyć oraz wzmocnić wszelkie obecne znaki nadziei, wszystkie te wysiłki, które są podejmowane, aby rozwiązać konflikty i zapewnić zrównoważony rozwój z szacunkiem oraz troską o stworzenie. Używając wyrażenia św. Pawła VI, możemy powiedzieć, że Afryka jest laboratorium integralnego rozwoju. Podkreśliłbym właśnie ten wymiar nadziei oraz spojrzenia w przyszłość, poczynając od wielu pozytywnych znaków, które znajdujemy na całym kontynencie.”
Źródło: www.vaticannews.va