O tym, że upomnienie jest wzajemną posługą, przypomniał abp Wiktor Skworc podczas Oazowego Dnia Wspólnoty. Członkowie Ruchu Światło-Życie spotkali się na uroczystej liturgii tradycyjnie w pierwszą niedzielę września, w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.
Dzień Wspólnoty jest podsumowaniem wakacyjnych propozycji formacyjnych ruchu.
Metropolita katowicki w homilii przypomniał sytuację pandemii i jej skutki. Mówił o tym, że w przestrzeń Internetu przeniosło się życie religijne, duszpasterstwo i sprawowanie sakramentów, przede wszystkim niedzielnej Eucharystii. Podkreślił, jakie znaczenie miało wówczas "rodzinne przeżywanie Eucharystii." Rodziny stawały się domowymi Kościołami.
Jak mówił arcybiskup - teraz sytuacja wraca do normy. Przy tym dziękował obecnym na liturgii oazowiczom, całemu Ruchowi i wszystkim jego gałęziom za wszelkie inicjatywy dotyczące rekolekcji w okresie minionych wakacji. - Dziś z satysfakcją możemy stwierdzić: tradycja nie została przerwana. Trwała formacja m.in. animatorów; także tradycja dni wspólnoty w katedrze w pierwszą niedziele września - podsumowywał wzywając członków oazy do dalszego działania.
- Pamiętajcie, że niezależnie od tego, „jak będzie się rozwijała sytuacja epidemiczna, to mając na uwadze potrzebę umacniania społecznego współistnienia, jesteśmy wezwani przez samego Chrystusa do odkrywania własnej misji w środowisku, w którym, na co dzień żyjemy - podkreślał dodając, że "przy zachowaniu wszystkich norm sanitarnych winniśmy odbudowywać parafialne wspólnoty, gromadząc je wokół ołtarza".
Przypomniał też uczestnikom liturgii hasło przewodnie tegorocznego programu duszpasterskiego dla Kościoła w Polsce - „Eucharystia daje życie!” - Każde nasze zgromadzenie się na świętej wieczerzy służy odbudowaniu parafii, przede wszystkim, jako eucharystycznej wspólnoty - wskazywał.
W homilii metropolita katowicki nawiązał do Słowa Bożego na 23. Niedzielę Zwykłą. Zaznaczał, że Ewangelia przedstawia temat upomnienia braterskiego/ siostrzanego we wspólnocie wierzących, co jest jednym z przejawów miłości bliźniego. - Upomnienie nie ma dziś dobrej prasy. Uważa się, że to wtrącanie się w cudze sprawy, atakowanie wolności. - mówił metropolita dodając, że zło powinno zostać obnażone i potępione po to, aby ocalić człowieka przed potępieniem. Tak uczy Ewangelia.
- Pobłażanie może zabić sumienie. Czasami potrzebny jest wstrząs, który pomoże zobaczyć prawdę - tłumaczył arcybiskup. Mówił, że "miłość bliźniego zachęca nas do przyjęcia postawy delikatności, ostrożności, pokory; poświęcenia uwagi temu, kto popełnił winę; unikania słów, które mogą zranić i zabić brata". - Bo także słowa zabijają! - przypomniał cytując słowa papieża Franciszka: „Kiedy obmawiam, kiedy dokonuję niesprawiedliwej krytyki, kiedy «odzieram ze skóry» brata moim językiem, to jest zabijanie dobrego imienia drugiej osoby! Także słowa zabijają”.
Zachęcał obecnych na liturgii, by pamiętali o tym, że "wobec Boga wszyscy jesteśmy grzesznikami i potrzebującymi przebaczenia." - Braterskie upomnienie jest formą miłości i jedności, które muszą panować we wspólnocie chrześcijańskiej, jest wzajemną posługą, którą możemy i musimy pełnić jedni wobec drugich - wskazywał hierarcha. Zachęcał też oazowiczów do wspólnej, skutecznej modlitwy.
Metropolita katowicki przewodniczył uroczystej liturgii w ramach Powakacyjnego Oazowego Dnia Wspólnoty. Msza św. z katedry Chrystusa Króla transmitowała była w Internecie i w diecezjalnym Radiu eM. W liturgii wzięli udział uczestnicy tegorocznych wakacyjnych spotkań przy parafiach (zamiast tradycyjnych rekolekcji oazowych), młodzież, dorośli, rodziny Domowego Kościoła i wszyscy związani z Ruchem Światło-Życie.
asp/Radio eM / Katowice