Ewangelizacja, uczenie umiejętności uzasadnienia, dlaczego wierzę oraz włączenie lekcji religii w dialog interdyscyplinarny w szkole a także uzupełnianie lekcji religii poprzez katechizację dzieci młodzieży w parafiach, nie tylko w ramach przygotowywania do sakramentów.
Na te wyzwania stojące dziś przed katechezą w Polsce zwraca uwagę ks. prof. Piotr Tomasik, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. 30 lat katechezy w szkole będzie tematem przewodnim 386. Zebrania Plenarnego KEP, które potrwa od 27 do 29 sierpnia na Jasnej Górze.
Jak podkreśla ks. prof. Piotr Tomasik w rozmowie z KAI, przed katechezą stoi dziś bardzo istotne wyzwanie, jakim jest ewangelizacja. Wyjaśnia, że nie polega ona tylko na wzbudzaniu wiary czy pobożności. – Do ewangelizacji należy również przedstawianie prawd wiary, coś, o czym Pan Jezus mówił: „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8, 32) – mówi ks. prof. Tomasik. – Podawanie tej prawdy zbawczej jest bardzo istotnym elementem lekcji religii. Może ona poruszyć ludzkie serce, o ile skierujemy ją do konkretnego człowieka a nie tylko przedstawimy jako pewien system – zaznacza. – Oczywiście, trzeba też stworzyć środowisko, w którym człowiek będzie w stanie przyjąć to Boże poruszenie – dodaje.
Ks. prof. Tomasik zwraca uwagę, że w lekcjach religii uczestniczą różni uczniowie – bardziej i mniej wierzący. Zwłaszcza ci bardziej wierzący w ramach lekcji religii powinni uczyć się apologii wiary. Apologii nie należy rozumieć tylko jako obrony wiary, obrony swego stanowiska, obrony wiary przed znieważeniem. Przede wszystkim – jak podkreśla konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP, chodzi o uzasadnienie, dlaczego ja wierzę; po to, by nasza wiara była również poddana rozumowi. Wówczas nasze przekonania stają się pewną całością. Zdaniem ks. prof. Tomasika, apologia wiary to również coraz mocniejsze poznawanie Jezusa Chrystusa i budowanie swojej tożsamości jako ucznia Chrystusa i członka Kościoła.
- Wobec tych uczniów mniej wierzących potrzebna jest ewangelizacja. Pamiętajmy jednak, że ewangelizować nie musi tylko katecheta. Mogą to robić właśnie koleżanki i koledzy, którzy są świadomie wierzący, tacy, dla których apologia wiary, uzasadnienie wiary jest czymś naturalnym – mówi ks. prof. Tomasik, podkreślając doniosłość tego apostolstwa młodzieży wobec młodzieży, na co zwraca uwagę również papież Franciszek.
Zdaniem kapłana, wyzwaniem stojącym dziś przed katechezą jest, w myśl dyrektorium katechetycznego, włączenie lekcji religii w niezbędny dialog interdyscyplinarny w szkole. Nie byłoby dobrze, gdyby katecheza była czymś zupełnie od tego oderwanym. – Mówimy o Bogu, który jest transcendentny ale też działa w świecie, dlatego interesuje nas zarówno połączenie religii z naukami fizykalnymi ale również, a może przede wszystkim, z naukami humanistycznymi – literaturą, historią – stwierdza ks. prof. Tomasik.
Mówi również o wyzwaniu związanym z obecną epidemią. Wiąże się z nim konieczność sprawnego dostosowywania metod pracy do bieżącej sytuacji oraz budzenia nadziei i wiary w Boża opiekę.
Ks. prof. Tomasik zwraca też uwagę, że lekcje religii w szkole, choć bardzo potrzebne, nie zapewniają w całości tego, czym powinna być katecheza. Musi ona wypełniać 3 funkcje – nauczania, wychowania i wtajemniczenia, czyli wprowadzenia we wspólnotę Kościoła. – Klasa szkolna nie jest z natury wspólnotą kościelną, dlatego funkcja wtajemniczenia powinna odbywać się gdzie indziej, we wspólnocie parafialnej. Bardzo ważne jest by tam właśnie pojawiały się propozycje dla dzieci i młodzieży, by w ramach jakiejś grupy dzielenia, spotkania modlitewnego, czy celebracji liturgicznej młodzi mogli uzupełnić ten wymiar, który nie jest możliwy do przeprowadzenia w pełni w ramach lekcji w szkole – stwierdza. – Pomysł ten jest zapisany w polskim dyrektorium katechetycznym z 2001 r., czyli ma już 19 lat. W pewnej mierze jest on stosowany jeśli chodzi o przygotowanie do sakramentów: Pierwszej Komunii Świętej i bierzmowania. Poza tym przygotowaniem w zasadzie nie funkcjonuje. Chodzi o to, by zaistniał on w praktyce – zaznacza ks. prof. Tomasik. Podkreśla, że nie chodziłoby tu o dodatkową godzinę tygodniowo ale, w odniesieniu do tych młodych, którzy nie przygotowują się bezpośrednio do sakramentów, być może o jakąś formę spotkania raz w miesiącu, co byłoby odpowiednim uzupełnieniem lekcji religii a jednocześnie wiązałoby młodych z parafią. Jak podkreśla, jest to dziś bardzo istotne.
Ks. prof. Tomasik zwraca też uwagę na potrzebę uświadamiania rodzicom, jak bardzo to włączanie w Kościół jest dla ich dzieci ważne.
źródło: Katolicka Agencja Informacyjna