Przedstawiamy bardzo rzetelną i napisaną pięknym językiem książkę. To ciekawy komentarz Pablo T. Gadenz'a do "Ewangelii według św. Łukasza".
Autor unika pustosłowia i formułuje bardzo bezpośrednie zdania, które odpowiadają pytaniom stawianym przez naszą wiarę i rozum. Poniżej fragment z rozdziału "Zmartwychwstanie Jezusa wypełnieniem planu Boga".
Zmartwychwstanie Jezusa wypełnieniem planu Boga
Ewangelia Łukasza 24,1–53
Wiara w Jezusa jest możliwa dzięki Jego zmartwychwstaniu. Bez zmartwychwstania wiara ta byłaby nic niewarta (1 Kor 15,17). A zatem, by czytelnicy jego Ewangelii mogli mieć pewność, że zmartwychwstanie Jezusa nie jest zmyśleniem (Łk 1,4), Łukasz, podobnie jak inni ewangeliści, najpierw potwierdza fakt pustego grobu, a potem przedstawia wybrane przypadki objawienia się zmartwychwstałego Jezusa. Podkreśla także, że zmartwychwstanie było konieczne, by wypełnił się plan Boga z Pism (24,7.26.44). Ewangelia kończy się opisem wniebowstąpienia Jezusa (24,51) zapowiadającym drugą część dzieła Łukaszowego, czyli Dzieje Apostolskie. Uczniowie umocnieni Duchem Świętym (24,49) zrealizują swoją misję głoszenia nawrócenia i odpuszczenia grzechów wszystkim narodom (24,7), wiedząc, że Jezus jest wciąż obecny pośród nich w „łamaniu chleba” (24,35).
Zmartwychwstanie (24,1–12)
(1) W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. (2) Kamień zastały odsunięty od grobu. (3) A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. (4) Gdy wobec tego były bezradne [„nie wiedziały, co o tym sądzić”], nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. (5) Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? (6) Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: (7) »Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie«”. (8) Wtedy przypomniały sobie Jego słowa, (9) wróciwszy zaś od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. (10) A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom. (11) Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary. (12) Jednakże Piotr wybrał się i przybiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.
NT: Łk 8,2–3; 9,22; 18,32–33; 23,49.55–56 || Mt 28,1–8; Mk 16,1–8.10–11; J 20,1–10
KKK: Dzień Pański, 1166, 2174; święte kobiety i Piotr świadkami pustego grobu, 640–641; Żyjący,
625–626; obietnica Jezusa, 652; niewiara apostołów, 643
Lekcjonarz: Łk 24,1–12: Wigilia Paschalna (rok C)
W Niedzielę Wielkanocną wczesnym rankiem, w pierwszy dzień tygodnia, kobiety z Galilei obecne przy ukrzyżowaniu (23,49) i pochówku (23,55) Jezusa wzięły przygotowane wonności i poszły do grobu. Gdy dotarły na miejsce, zobaczyły, że kamień zamykający jego wejście został odsunięty. Kiedy weszły do środka, nie znalazły ciała, które, jak same były tego świadkami, leżało w tym grobie dwa dni wcześniej (23,55). Grób jest pusty! Łukasz nie wyjaśnia nam jeszcze, co się stało, niemniej zdradza już po części, że to coś ważnego, ponieważ pisze o ciele Pana Jezusa, a nie o „ciele Jezusa”, jak zrobił to kilka wersetów wcześniej (23,52). W Dziejach Apostolskich często spotykamy wyrażenie „Pan Jezus” i czasami odnosi się ono wyraźnie do Jezusa z m a r t w y c h - w s t a ł e g o (Dz 1,21; 4,33). Takie połączenie pojawia się tu pierwszy i jedyny raz w tej Ewangelii, co podpowiada, że Łukasz wskazuje już w tej chwili na zmartwychwstanie: Jezus jest Panem życia i śmierci.
W kolejnych wersetach pojawia się takie wyjaśnienie: Jezus zmartwychwstał. Jest żyjący, nie znajdą Go zatem wśród umarłych. Słowa, które usłyszały kobiety, były konieczne, ponieważ nie wiedziały, co o tym sądzić, co samo w sobie mogłoby wskazywać, że zagadkę pustego grobu można wytłumaczyć inaczej (zob. Mt 28,13; KKK, 640). O tym, że Jezus zmartwychwstał, kobiety dowiadują się od dwóch świadków (Pwt 19,15) w lśniących szatach, a ten scenariusz przypomina obecność dwóch świadków podczas przemienienia (Łk 9,30) oraz później, podczas wniebowstąpienia (Dz 1,10). Zwróćmy także uwagę, że greckie wyrażenie wprowadzające na scenę dwóch świadków i oddane w tłumaczeniu jako nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn pojawia się nie tylko w dziele Łukaszowym, lecz w całej Biblii, tylko trzy razy – właśnie we wzmiankowanych przed chwilą wersetach. Te podobieństwa sugerują, że Łukasz chciał, aby te wersety odczytywać łącznie. I tak na przykład, zmartwychwstały Jezus jest teraz obdarzony chwałą, którą widzieli w Nim trzej uczniowie podczas przemienienia (Łk 9,29.32). Jego ciało nie zostało przywrócone do zwykłego, ziemskiego życia jak ciała syna wdowy z Nain i córki Jaira (7,15; 8,55). Jezus żyje i już więcej nie umrze (Rz 6,9).
Podobnie jak inne osoby, które wcześniej i później przyjmowały takich posłańców z nieba (Łk 1,12.29; 2,9; Dz 10,4), przestraszone kobiety pochyliły twarze ku ziemi. Dwaj świadkowie chcą mieć pewność, że kobiety pojęły sens tego, co usłyszały i mówią im, by przypomniały sobie przepowiednie Jezusa, gdy jeszcze był w Galilei, a mianowicie, że Syn Człowieczy nie tylko musi zostać wydany w ręce grzeszników (Łk 9,44) i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie (9,22; zob. 18,32–33). Kobiety, chociaż przelęknione, przypomniały sobie Jego słowa. A wraz z przypomnieniem przychodzi zrozumienie (zob. 22,61; Dz 11,16; 20,35), co tutaj prowadzi do wiary.
Kobiety, które otrzymały to wielkanocne orędzie, oznajmiły to, co usłyszały, Jedenastu (ponieważ nie było już wśród nich Judasza) apostołom oraz wszystkim pozostałym. Były obecne przy wszystkich kluczowych wydarzeniach ostatnich dni: stały pod krzyżem, na którym Jezus umarł, widziały pusty grób i to im aniołowie ogłosili zmartwychwstanie (Łk 23,49.55; 24,1–10). Odgrywają zatem ważną rolę naocznych świadków potwierdzających pewność wydarzeń opisanych w Ewangelii (1,2–4). Dlatego Łukasz podaje nam imiona trzech spośród tych kobiet, którymi są Maria Magdalena (8,2) i Maria, matka Jakuba, których obecność potwierdzają także pozostałe ewangelie, oraz Joanna wspominana tylko przez Łukasza. Już wcześniej przedstawił ją jako jedną z kobiet towarzyszących Jezusowi i Dwunastu (8,3). Teraz pojawia się tutaj – co więcej, w samym środku perykopy – być może dlatego, że to ona jako naoczny świadek jest źródłem informacji przekazywanej w tym miejscu przez Łukasza.
Słowa kobiet zostają jednak zlekceważone jako czcza gadanina. Ogólnie mówiąc, apostołowie i pozostali uczniowie nie dali im wiary. W dalszych częściach tego rozdziału Łukasz wskaże jeszcze nie raz, że uczniom trudno było uwierzyć w zmartwychwstanie (24,25.37–38.41). Podkreślanie przez Łukasza ich wątpliwości usuwa kolejny możliwy zarzut, że to sami uczniowie wymyślili historię o zmartwychwstaniu (Mt 28,13). Nic z tych rzeczy; okazuje się, że sami w nie nie wierzyli!
Teraz pojawia się Piotr, który zniknął nam z oczu po tym, jak opuścił dziedziniec, wyparłszy się Jezusa (Łk 22,61–62). Dochodzi do wniosku, że warto przyjrzeć się bliżej temu, co mówią kobiety. Przybiegł zatem do grobu i schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna (J 20,3–10). Ostatnie słowa to dodatkowa informacja dotycząca pustego grobu: są w nim lniane płótna, w które Józef z Arymatei zawinął ciało Jezusa (Łk 23,53), ale samego ciała brak. Gdyby ciało zostało ukradzione (Mk 28,13), czy rabusie zadawaliby sobie trud, by odwijać je z płócien?
Piotr wraca do siebie, dziwiąc się temu, co się stało, demonstrując w ten sposób częstą reakcję na cudowne dzieła Boże (Łk 2,18; 8,25; 9,43; 11,14). Nie jest powiedziane, że Piotr już w tej chwili uwierzył (zob. J 20,8), jednak biorąc pod uwagę modlitwę Jezusa, by jego wiara „nie ustała” (Łk 22,32), wiele wskazuje na to, że właśnie zbliża się do wiary. Ta wiara zostanie zresztą wkrótce potwierdzona, gdy Jezus objawi mu się osobiście (24,34).
fragment pochodzi z książki “Ewangelia według św. Łukasza. Katolicki Komentarz do Pisma Świętego”, Pablo T. Gadenz, która ukazała się nakładem Wydawnictwa W Drodze