Ponad tysiąc osób wyruszyło z Kielc do Karczyna, aby uczcić pamięć Jana Pawła II, aktywnie spędzić czas w rodzinnym gronie, poznawać piękno przyrody i reaktywować tradycję nabożeństw majowych. W Rodzinnej Majówce Rowerowej już po raz dwunasty uczestniczy bp Marian Florczyk.
To największe i najbardziej ulubione wydarzenie sportowo –duszpasterskie w diecezji kieleckiej, z udziałem gości spoza diecezji. Na rowerze jedzie m.in. kurator świętokrzyski Kazimierz Mądzik, który jest doświadczonym rowerzystą – uczestnikiem pielgrzymek rowerowych, m.in. do Rzymu. Jedzie także senator PiS Krzysztof Słoń oraz samorządowcy z miast i miejscowości Kielecczyzny. Licznie stawiły się całe rodziny, są grupy parafialne, ale i osoby po raz pierwszy wyruszające w trasę.
Bp Florczyk wszystkich uczestników wyprawy, zebranych na pl. Jana Pawła II zachęcił do odśpiewania Hymnu Polskiego, przypominając jego dzieje, w 220. rocznicę powstania „Mazurka Dąbrowskiego”. Podkreślił, że Rodzinna Majówka Rowerowa ma przede wszystkim wymiar wspólnoty i zachęcił do jej tworzenia, go gestów przyjaźni i bliskości.
Z kolei księdzu biskupowi delegacja policji dziękowała za promowanie zasad bezpieczeństwa na drogach, wręczając kask i kamizelkę.
Ks. Krzysztof Banasik, wicedyrektor Caritas kieleckiej przed wyruszeniem omówił atrakcje trasy i miejsca związane z pamięcią św. Jana Pawła II, które będą odwiedzane. Zapowiedział także kwestę, która odbędzie się w Borkowie na rzecz czteroletniej Gabrysi Kowalskiej, walczącej z ciężką postacią nowotworu o najgorszym stopniu złośliwości.
Dziewczynka jest w śpiączce. Jej rodzice szukają dla niej nowej metody leczenia i kontaktują się z klinikami na całym świecie, przesyłając najnowsze wyniki badań. Dotąd, w wyniku publicznej zbiórki prowadzonej przez Fundację Rycerze i Księżniczki udało się zebrać prawie 700 tysięcy złotych na leczenie dziecka. Członkowie fundacji także wyruszyli z rowerzystami.
W pierwszych latach „majówki” – bo tak potocznie nazywane jest wydarzenie, trasa prowadziła z Kielc do Kaczyna, ale od trzech lat organizatorzy nie są w stanie pomieścić tam wszystkich uczestników, dlatego zakończenie odbywa się nad zalewem w Borkowie, gdzie miejsca na takie przedsięwzięcie jest więcej.
Rowerzyści przejadą dzisiaj ponad 20 km. Trasa nie jest ekstremalna, a raczej jest dostosowana do możliwości wielu osób, dlatego na starcie stają całe rodziny. Jak wyjaśnia Dariusz Meresiński, burmistrz Daleszyc, które są współorganizatorem przedsięwzięcia - trasa przebiega przez wyjątkowo malownicze tereny gminy Daleszyce, które warto zobaczyć.
Z kolei w Kaczynie rokrocznie odbywa się nabożeństwo majowe i modlitwa w intencji wszystkich mam, a także jest możliwość obejrzenia licznych pamiątek związanych z życiem św. Jana Pawła II, eksponowanych w tamtejszy kościele. Uzyskano je m.in. dzięki pomocy s. Germany, która pochodzi z Kaczyna. Przez wiele lat pracowała ona w kuchni Ojca Świętego.
Podobnie jak w latach ubiegłych do Borkowa będą podstawione autobusy MPK, którymi będzie można wrócić do Kielc. Zadba o to kielecki MOSiR.
W pierwszej majówce w peletonie pojechało kilkadziesiąt osób, w drugiej - ok. stu rowerzystów, potem ok. 300, w 2009 – ponad 600 osób, w 2010 – ponad 700, w 2015 - także ponad 700. Wydarzenie rozrasta się z roku na rok.
Najczęściej peleton tworzą całe rodziny, nieraz wielopokoleniowe, członkowie wspólnot religijnych i grup parafialnych, a także kolarze zawodowi Kielecczyzny. Przyjeżdżają także goście z innych diecezji, np. z sandomierskiej i warszawskiej, a nawet i z zagranicy. W jednym przypadku, w 2014 r. - ze względu na ulewę i złe warunki na drogach, impreza została, po raz pierwszy w swej historii, odwołana.
Organizatorami Rodzinnej Majówki Rowerowej są: Kuria Diecezjalna w Kielcach, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach, Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach, Komenda Miejska Policji w Kielcach, gmina Daleszyce oraz Caritas kielecka.
dziar / Kielce