Wierzący człowiek jest naznaczony krzyżem Jezusa Chrystusa - powiedział biskup Piotr Greger na zakończenie Drogi Krzyżowej, która przeszła ulicami Bielska-Białej
W piątek, 23 marca br. ulicami Bielska-Białej przeszli wierni rozważając kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Trasa licząca nieco ponad 3 kilometry, prowadziła z kościoła św. Andrzeja Boboli do świątyni Najświętszej Maryi Panny Królowej Świata. Wśród uczestników nabożeństwa był biskup Piotr Greger. Na zakończenie modlitewnego spotkania biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej przypomniał, iż "znany i ceniony Ojciec Kościoła Tertulian nazywa chrześcijan Wyznawcami krzyża. Termin doskonale oddaje rzeczywistość, trafnie opisuje, wręcz definiuje, uczniów Chrystusa. Od początku swego życia chrześcijanin znaczony jest krzyżem, a pierwszym religijnym gestem cierpliwie przyswajanym dziecku przez rodziców czy wychowawców jest znak krzyża świętego. Czynimy ten znak z wiarą, dotykając dłonią czoła, piersi i ramion. W ten sposób znak krzyża obejmuje i przenika swoim misterium całego człowieka, jego istnienie, myślenie i działanie".
Zauważając obecność krzyża w obszarze kultury chrześcijańskiej, biskup podkreślił, że "niektórzy mają dziś poważny problem, aby się z tym pogodzić. Dlatego prowadzą walkę przeciw wszystkiemu, co jest źródłem chrześcijańskiej egzystencji. Krzyż Chrystusa naznaczył dzieje świata i człowieka. Na przestrzeni historii wprawdzie tylko raz, około 33 roku, za panowania Tyberiusza, wznosił się on przez parę godzin na miejscu straceń przed bramami Jerozolimy. Ale ta chwila stała się tak bardzo znacząca dla historii człowieka!"
Zachowanie ludzi wobec znaku krzyża jest takie samo, jak miało miejsce w Jerozolimie: "Tak jak wtedy, i dziś wielu przechodzi obok, niektórzy przystają spoglądając przelotnie na ukrzyżowanego Jezusa i gwałtownie przyspieszają kroku, bo nie chcą mieć z tym nic wspólnego. Wielu przechodząc rzuca bluźnierstwo, czasami gestem nienawiści zaciska pięść. Są jednak i tacy, – my należymy do tego grona – którzy zatrzymują się i pozostają, ponieważ tu jest ich miejsce, tutaj znaleźli wszystko. Więc zostają, klękają, całują rany Pana" - zakończył biskup dziękując za udział w Drodze Krzyżowej i życząc owocnego przeżycia Wielkiego Tygodnia.