Bóg jest źródłem wszelkiego ojcostwa... Jeśli w dzieciństwie czegoś zabrakło, to mężczyzna może to czerpać całymi garściami od Boga-Ojca - mówił ks. prof. Włodzimierz Wołyniec Mężczyznom Świętego Józefa we Wrocławiu.
Poniżej streszczenie konferencji:
Bóg jest źródłem wszelkiego ojcostwa, które jest stale obecne w Trójcy Świętej. A każdy mężczyzna jest powołany do ojcostwa, co zostało zapisane jakby w "genach stwórczych" przez Pana Boga. Ale „kim właściwie jest ojciec, jak go opisać, scharakteryzować?” – zapytał na wstępie ks. Włodzimierz Wołyniec. I odpowiedział: „Ojciec to mężczyzna, który dzieli życie z innym człowiekiem, z żoną, ze swoimi dziećmi i daje im poczucie godności. To dzielenie życia z kimś wyraża się w stałej obecności. Ojciec w codzienności, dba o godność swoich dzieci, ich możliwość wyboru i wolność…”. Przejawem jego ojcostwa jest także troska o godność innych ludzi, których spotyka w swoim życiu. Nawet jeśli oni sami się upadlają. Dzielenie życia z innymi jest wyrazem ojcostwa, nawet jeśli prowadzi się życie w stanie bezżennym, ponieważ istnieje nie tylko ojcostwo fizyczne ale i duchowe. Ojciec który nie dostał godności od swego ziemskiego ojca, powinien ją przejmować od swojego Ojca w Niebie. Jeśli w dzieciństwie czegoś zabrakło, to mężczyzna może to czerpać całymi garściami od Boga-Ojca.
Bóg nie zatrzymuje ludzi siłą przed grzechem, czynieniem zła czy niegodziwości. Mówi do nich, wskazuje drogę którą powinni iść, ale do niczego nie zmusza… daje im wybór, wolność. Człowiek jest wolny i swoimi wyborami często rani Boga. Wtedy w Bogu jest ból z powodu grzechu jego dzieci. W Piśmie Świętym cierpienie Boga zostało nazwane gniewem, który jest wyrazem zranionej miłości - wyjaśniał ks. Włodzimierz Wołyniec. Ojca boli, gdy jego dziecko wybiera złą drogę i chociaż on o tym wie, to daje mu wolność, aby mógł pójść w wybranym przez siebie kierunku. Ojciec ma też prawo do gniewu, będącego wyrazem zranionej miłości ojcowskiej, ale nie do grzechu. Gniew nie daje też przyzwolenia do krzywdzenia i upokarzania drugiego człowieka. „Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!” (Ef 4,26) – mówi Pismo Święte. Miłość ojcowska musi być cierpliwa, aż sprawca bólu zmieni swoje postępowanie. Cierpienie jest przejściowym etapem na drodze do miłości, nawet jeśli wydaje się ona długa i wyboista… Jest tajemnicą, odsłanianą i wyjaśnianą w cierpieniu Jezusa Chrystusa. Ks. Włodzimierz Wołyniec zwracał uwagę, że w cierpieniu nie powinno skupiać się na sobie, siedzieć i rozmyślać o swoim cierpieniu, bo można wpaść w depresję. Oddanie Bogu swojego bólu ratuje osoby wierzące przed samozniszczeniem. Kiedy człowiek otwiera się na Boga, zaczyna z nim rozmawiać, żalić się i nawet lamentować, buduje wtedy dobrą relację z Najlepszym Ojcem.
Miłość ojcowska jest dobrze widoczna w Trójcy Świętej, gdzie Ojciec daje wszystko Synowi i wraz z Synem daje wszystko Duchowi Świętemu. Jest to miłość dająca, nie receptywna. Miłość ojcowska pierwsza daje, pierwsza przebacza, pierwsza wyciąga rękę do zgody, nie czeka, aż ktoś przeprosi… Tak jak mężczyzna oświadcza się pierwszy kobiecie a nie odwrotnie i jako pierwszy wychodzi z miłością do kobiety, tak ojciec powinien kochać swoje dziecko od pierwszej chwili jego istnienia. Miłość ojcowska jest za darmo, dziecko nie musi na nią zasłużyć, zabiegać i starać się ją zdobyć. Ojciec ją po prostu daje…
Chociaż współczesny świat na każdym kroku wmawia, że najważniejsza jest tylko przyjemność i wygoda, to człowiek wierzący wie, że miłość i cierpienie są ze sobą nierozerwalnie związane, jak dzień i noc, jak życie i zbawienie. Cierpienie przychodzi i odchodzi a Królestwo Niebieskie czeka, wciąż takie samo…
Spotkanie zorganizowała wspólnota Mężczyzn Świętego Józefa. Odbyło się ono 22 listopada 2019 w kościele św. Piotra i Pawła, przy ul. Katedralnej 4, we Wrocławiu. Po Eucharystii ks. prof. dr hab. Włodzimierz Wołyniec - Rektor PWT we Wrocławiu - wygłosił konferencję pt. „Ojciec – miłość i cierpienie”.
Źródło: Informacja wspólnoty Mężczyźni Świętego Józefa we Wrocławiu