Raz Jezus mówi, że przynosi pokój, a raz, że niepokój. Jak to zrozumieć i jak pogodzić? Przecież to sprzeczne wypowiedzi...
Takich sprzeczności, czy nawet "straszności" jest zresztą w Ewangeliach więcej:na przykład o nienawiści ojca i matki, czy o zostawianiu umarłych. Bez przyjęcia semickiego sposobu wyrażania pewnych spraw, i bez uważnego przyjrzenia się intencjom można naprawdę się pogubić.