Parafia pw. Matki Bożej Różańcowej w Parsęcku koło Szczecinka zaprosiła dzieci i młodzież na tygodniowe "ferie z ikoną".
Ks. Piotr Domaros, proboszcz i pomysłodawca inicjatywy uważa, że pisanie ikon pomoże dzieciom odkryć w sobie świat wewnętrzny. – Skoro dajemy im wszystko, od karate po języki, to dlaczego nie dać im życia duchowego, które jest istotniejsze? – pyta. – My zaryzykowaliśmy.
Pomysł parafialny wsparła miejscowa szkoła podstawowa oraz gmina. W warsztatach uczestniczą dzieci z parafii oraz ze Szczecinka i Białogardu. Odbywające się w wiejskiej świetlicy warsztaty ruszyły 28 stycznia, w pierwszy dzień ferii zimowych w Zachodniopomorskiem i potrwają do końca tygodnia. Bierze w nich udział 13 dzieci i młodzieży, od 4 klasy podstawówki po licealistów.
Zgodnie z kanonem ikonopisarstwa piszą oni wizerunek Matki Boskiej Pneumatofory, czyli niosącej Ducha Świętego. Jak podkreśla prowadząca zajęcia Zofia Konieczna, nauczycielka w SP w Parsęcku, to jedna z ikon łatwiejszych do odtworzenia, w sam raz na pierwsze spotkanie z tą sztuką.
– Wiedzę na temat pisania ikon zdobyłam podczas warsztatów, które nasza parafia zorganizowała w lipcu ubiegłego roku. Tę wiedzę chciałam przekazać dzieciom – powiedziała nauczycielka. – Czy to przyniesie owoce? Czas pokaże. Na pewno oprócz duchowych przeżyć, jest to dobra forma zorganizowania dzieciom czasu feryjnego.
Wprowadzeniem do tygodniowej pracy były nie tylko informacje na temat kanonu ikony, ale też wskazówki duchowe. Dlatego każdego ranka uczestnicy, zanim wezmą do ręki pojemnik z pigmentem, odmawiają specjalną modlitwę. Potem przerywają pracę i idą na Mszę św. do pobliskiego kościoła, gdzie proboszcz parafii pw. Matki Bożej Różańcowej ks. Piotr Domaros ukazuje im niepowtarzalność zadania, które podjęli: mimo że każdy z nich pisze tę samą ikonę, to każdy uzyska coś innego, bo co innego nosi w swoim sercu.
Kapłan uważa, że ta forma duchowej pracy może służyć nie tylko dorosłym, ale także najmłodszym. – Świat już nie zwraca uwagi na życie duchowe. Mamy nadzieję, że pisanie ikon, pomoże dzieciom ten świat wewnętrzny w sobie odkryć – tłumaczy. – Skoro dajemy im wszystko, od karate po języki, to dlaczego nie dać im życia duchowego, które jest istotniejsze? Spryt życiowy, którego są uczone, to nie to samo co szczęście. Kto im pokaże, czym jest szczęście? My zaryzykowaliśmy.
Jak zaznacza proboszcz, nie od razu pomysł przypadł wszystkim do gustu, niektórych rodziców trzeba było przekonać, że warsztaty to nie tylko dawka modlitwy (która nie wszystkim wydaje się atrakcyjna), ale szansa dla dzieci na rozwój osobisty. – Podchwycili. I ich dzieci tu są – zaświadcza ks. Domaros.
Najstarszy z grupy siedemnastoletni Olek Rogowski zdaje sobie sprawę, że mało kto z jego rówieśników dołączyłby do grona w parsęckiej świetlicy. – To niepopularne zajęcie, ale gdyby spróbowali, to na pewno doświadczyliby wyciszenia i odpoczynku od zgiełku, którym żyjemy na co dzień – stwierdza.
Olkowi natomiast ta cisza nie przeszkadza, przeciwnie – pracuje skupiony, stawiając kreski pędzelkiem z włosia wiewiórki. – Zachowujemy ciszę, bo to pomaga nam myśleć o Bogu. To przecież nie jest zwykłe malowanie, ale ma charakter modlitewny – tłumaczy. Przyznaje, że choć zalecane myślenie o postaci Maryi nie jest łatwe, to jednak w części się udaje.
Gotowe ikony zostaną wystawione przed ołtarz podczas niedzielnej Mszy św. Każdy z uczestników otrzyma wówczas swoje, już pobłogosławione, dzieło z rąk kapłana.
"Ferie z ikoną" to część szerszego programu duszpasterskiego w parafii w Parsęcku, którego punktem wyjściowym jest odbywająca się od kilku lat formacja biblijna. Składają się na nią przede wszystkim homilie tłumaczące słowo Boże, spotkania biblijne dla dorosłych oraz warsztaty ikonopisarstwa. Pierwsze warsztaty, dla dorosłych, odbyły się w lipcu 2018 roku. Ich owocem jest inicjatywa napisania przez parafian 16 ikon Drogi Krzyżowej, które w lutym 2019 roku zawisną w kościele filialnym w Dalęcinie. W planach są kolejne sposoby wykorzystania talentów i zaangażowania świeckich.
km / Parsęcko