Statystyki nie są optymistyczne. Coraz młodsze dzieci decydują się na tzw. lato „na gigancie”. Dlaczego tak się dzieje? Co sprawa, że młodzi ludzie decydują się uciec z domu? I co zrobić, aby do tego nie dochodziło?
Policja alarmuje, że w wakacyjny czas wskaźnik zaginięć wśród dzieci i młodzieży wzrasta. Jest to okres, w którym najczęściej dochodzi do ucieczek z domu. Jak możemy przeczytać na policyjnej stronie zyjbezpiecznie.policja.pl, „bywa, że lato na gigancie spędzają już nawet dzieci poniżej 10 roku życia. Kiedy wielu rodziców przeżywa niewyobrażalną tragedię związaną z ucieczką swojego dziecka, policjanci robią wszystko, by je odnaleźć”.
Dlaczego uciekają?
Co sprawia, że dziecko postanawia uciec z domu? Powody mogą być bardzo różne. Czasami w grę wchodzi to, jakie ma ono towarzystwo, czy rodzice interesują się dzieckiem, czy może nie mają dla niego czasu, bo np. są bardzo zapracowani. Dziecko kumuluje w sobie wiele spraw. Jeśli nie ma dobrego kontaktu ze swoimi rodzicami, jest bardzo podatne na wpływ otoczenia. Powodem ucieczki może być więc czasem to, że zostanie ono przekonane przez starszego kolegę, czy koleżankę, że „tak będzie fajnie”, bo „przecież rodzice i tak się tym nie przejmą”. Często ucieczka jest pewną formą protestu. Warto więc dbać o dobre relacje ze swoimi dziećmi i wiedzieć, z kim spędza czas. Kolejnym powodem mogą być kłopoty w szkole. To zresztą bardzo częsty powód ucieczek w czasie letnim. Czasami rodzice mają zbyt wielkie oczekiwania wobec dziecka, zbyt wielkie ambicje. Jeśli dziecko się stara, ale i tak nie jest w stanie im sprostać, prędzej czy później może nie chcieć wrócić do domu, by pokazać swoim rodzicom, że „coś jest nie tak”. Wakacje często sprzyjają takiej decyzji, bo nie ma lekcji, niczego się „nie traci”, ale dziecko ma nadzieję, że teraz wreszcie może rodzice zainteresują się nim samym, a nie jego ocenami. Często jest też tak, że młody człowiek boi się pokazać świadectwo rodzicom, którzy przecież liczyli na wspaniałe oceny, ale „się nie udało”. Dlatego do ucieczek z powodów kłopotów w szkole bardzo często dochodzi już na początku wakacji. Niejednokrotnie młody człowiek boi się kary, bądź tego, że rozczaruje swoją rodzinę. Powodem do ucieczki może być także pierwszy zawód miłosny. Często wakacyjne uczucie, jest mocno przeżywane przez nastolatka.
Konsekwencje ucieczek z domu
Co roku policja odnotowuje około 4 tysięcy zaginięć dzieci i młodzieży. Część z nich to ucieczki z domu. Najczęściej dotyczą one dzieci powyżej 14 lat, jednak policja odnotowała już nawet przypadki ucieczek dzieci w wieku 10 lat! Według podawanych danych obecnie wśród uciekinierów przeważają dziewczyny. Ucieczka z domu nie jest tak kolorowa, jak się młodemu człowiekowi pierwotnie może wydawać. Scenariusz przebywania poza domem może się naprawdę różnie potoczyć. Letnia pora sprzyja nocowaniu w różnych miejscach, ale nie wszystkie mogą okazać się bezpieczne, nawet jeśli jest się „na gigancie” ze znajomymi. Poza tym za ucieczkami z domu idzie łamanie prawa. Mogą zaczynać się pierwsze próby kradzieży, chociażby czegoś do jedzenia, bo przecież , jeśli dziecko nieco dłużej przebywa poza domem, to oszczędności z „kieszonkowego” kiedyś się skończą, jeśli w ogóle takowe są. Dziecko uczy się wtedy bardzo szybko schodzenia na złą drogę. Niestety, na uciekinierach mogą żerować sekty lub dealerzy narkotyków. Dziecko, który „chce tylko nastraszyć rodziców”, często nie zdaje sobie sprawy, że jego ucieczka może się naprawdę źle dla niego skończyć, ba, nawet tym, że zostanie ono wywiezione za granicę w nieprzewidzianych wcześniej przez nie celach.
Należy pamiętać, że za ucieczkę z domu, osoba nieletnia może stanąć przed sądem rodzinnym i dla nieletnich. Sprawdzana może być sytuacja rodziny. Będzie przeprowadzone dochodzenie, dlaczego nieletnia osoba zdecydowała się na taki krok. Jeśli to pierwszy taki przypadek w rodzinie, to sprawa może skończyć się na tym, że dziecko zostanie objęte nadzorem kuratora. Natomiast jeśli dochodzenie wykaże, że dziecko uciekało już wiele razy, to konsekwencje mogą być o wiele poważniejsze. Sąd rodzinny może wydać nawet orzeczenie, aby nieletni uciekinier został umieszczony w ośrodku wychowawczym. A co, jeśli okaże się, że dziecko ucieka, bo rodzice je zaniedbują? Tutaj może skończyć się na całkowitym odebraniu rodzicom ich praw do opieki nad dzieckiem.
Co robić?
Jakie kroki podjąć, gdy dziecko zdecydowało się już na ucieczkę z domu? Policja, na swojej stronie (policja.pl) podaje kilka ważnych wskazówek, które warto wziąć wówczas pod uwagę. Oto one:
Istotne jest także to, aby pamiętać o powiadomieniu policji, i to bezzwłocznie, jeśli dziecko wróci do domu samo. Trzeba najlepiej zrobić to od razu, aby policja zaprzestała oficjalnych poszukiwań i mogła zająć się kolejnymi, ważnymi sprawami. I jeszcze taka dodatkowa wskazówka: nigdy nie powinno się krzyczeć na dziecko, gdy zdecyduje się wrócić pod rodzinny dach. Warto ucieszyć się najpierw z powrotu dziecka, a rozmowę odbyć na spokojnie. Dlaczego? Dziecko na pewno wraca pełne strachu. Spokojne przyjęcie, a później i spokojna rozmowa, może sprawić, że więcej nie odważy się na ucieczkę. Jeśli jednak spotka się z agresją, krzykiem, grożeniem i karą na start, to istnieje ryzyko, że może powtórzyć ucieczkę. I to nie wiadomo, z jakim skutkiem. Dlatego powrót małoletniej osoby do domu z „bycia na gigancie”, to bardzo ważny moment, od którego wiele może zależeć w przyszłości.
Agnieszka Czylok, opoka.org.pl
Partnerem akcji „Zawsze bezpieczny” jest PZU SA.