AppOstazja – tylko aplikacja czy znak dla Kościoła w Polsce?

Zaczęło się od żartu Rysującego Andrzeja. Na jego rysunku widnieje krótka wymiana zdań: „Co Kościół może zrobić dla młodych? - Apkę do apostazji”. Kościół takiej apki oczywiście nie zrobił. Niemniej powstała i cieszy się dużą popularnością. Czy faktycznie apostazji można dokonać za pomocą aplikacji? Co Kościół może naprawdę zrobić dla młodych, aby apostazji nie dokonywali?

Aplikacja, która obecnie wzbudza tak wiele kontrowersji, miała swoją premierę 23 stycznia 2022 roku. Miała być jedynie odpowiedzią na żart Rysującego Andrzeja. Tymczasem do tej pory ściągnęło ją już tysiące młodych osób.

Na pierwszy rzut oka aplikacji nie można odmówić humoru. Po jej włączeniu wita się z użytkownikiem Postatek, czerwony, uśmiechnięty diabełek, który pozwala wypełnić dokumentację potrzebną do złożenia apostazji. Diabełek podpowiada, gdzie można dokonać wystąpienia z Kościoła katolickiego. Wszystko wygląda na to, że zamysłem autorów aplikacji, czyli agencji kreatywnej z Koszalina, miał być... żart w odpowiedzi na żart. Choć aplikacja jest darmowa, niektórzy wspierają ją przez wpłacanie symbolicznej kwoty, która wynosi... 6, 66 zł.

Taka aplikacja nie pozwoli nikomu dokonać apostazji. Apostazja nie jest możliwa bez wizyty we właściwej parafii. Jednak oprogramowanie podpowiada obecnie, jakie dokumenty są do tego potrzebne. 

Sama apostazja żartem jednak nie jest. To bardzo poważny krok. Jeśli ktoś się na niego miałby zdecydować, powinien go gruntownie przemyśleć. Dekret Konferencji Episkopatu Polski ws. wystąpień z Kościoła i powrotu do jego wspólnoty mówi o tym, że oświadczenie dotyczące apostazji powinno być wyrażone przez osobę pełnoletnią, zdolną do czynności prawnych. Akt musi być dokonany w sposób w pełni świadomy i wolny. Samą deklarację składa się osobiście u swojego proboszcza wraz z aktem chrztu. Wtedy jest jeszcze chwila na rozmowę.

Żarty żartami, uśmiechnięty, narysowany diabełek, tylko rysunkiem. Czy na pewno? Aplikacja mimo wszystko idealnie pokazuje, komu zależy na wyjściu osób z Kościoła. Kto bazuje na grzechach. Również tych ze strony ludzi Kościoła. Komu? Diabłu.

Dziś więc potrzeba nie tylko oczyszczenia. Tego typu pomysły powinny być znakiem dla Kościoła, że potrzeba konkretnego działania. Działania, które przy oczyszczeniu, będzie prowadziło młodych ludzi do Boga. Ale nie za rok. Już.

źródło informacji za: komputerswiat.pl; radio supernova

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama