Wojna na Ukrainie przerwała leczenie wielu chorym. Jak im pomóc?

„Leczenia immunosupresją po przeszczepie narządu nie wolno przerywać" – mówi Iwona Olszewska-Król.

Uchodźcy z Ukrainy, którzy są po przeszczepie narządów, nie są w łatwej sytuacji. Muszą być nieustannie na odpowiednich lekach. Leczenia w żadnym wypadku nie można przerywać, ponieważ stanowi to zagrożenie dla przeszczepionej nerki, wątroby, trzustki czy serca. 

Mimo zapewnień, że dostęp do leków ma być dla uchodźców refundowany, ludzie postanowili oddolnie podzielić się z Ukraińcami tym, co mają. Nie robią jednak tego z ręki do ręki, gdyż jest to zabronione. Stąd potrzebna była zorganizowana akcja pod okiem lekarzy.

Iwona Olszewska-Król z Fundacji Opoka wraz z Dorotą Ligęzą, utworzyły na Facebooku wydarzenie Podziel się! Leki dla pacjentów z Ukrainy po transplantacji z grupy „Kocham swoje nerki". Grupę tworzy Ogólnopolskie Stowarzyszenie Osób Dializowanych. W wydarzeniu tym wzięło już udział bardzo dużo pacjentów z całej Polski. Pacjenci poruszeni apelem o przekazanie leków, przynoszą je osobiście lub przesyłają leki dla Poradni Transplantacyjnych do koordynatora akcji. Przy akcji pomogła również firma Inpost, która przekazała kody do darmowej wysyłki leków.

„Leczenia immunosupresją po przeszczepie narządu nie wolno przerywać. Wojna na Ukrainie przerwała leczenie wielu chorym, w tym osobom po transplantacji narządów. Ponieważ jestem po przeszczepie nerki, postanowiłam uruchomić zbiórkę leków wśród pacjentów z grupy „Kocham swoje nerki" i innych, którzy mogą oddać choć jedno pudełko leku dla kogoś komu będzie ratowało życie" - mówi Iwona Olszewska-Król. Wiele osób już oddało swoje pudełka i pierwsze efekty zbiórki trafiły do koordynatora akcji, a następnie do potrzebujących.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama