Wilki kradną dzieci

„Robi się jakieś ankiety i sondaże, a potem i tak się okazuje, że młodzi najbardziej pragną tego, co już wcześniej za najważniejsze uznali «starsi i mądrzejsi»” – pisze na łamach „Idziemy” o. Dariusz Kowalczyk SJ.

W swoim tekście zastanawia się, czy osobom najmocniej podkreślającym konieczność słuchania młodych rzeczywiście zależy na dobry młodzieży – czy raczej na realizacji własnych planów. Modne dzisiaj schlebianie młodym może służyć pozytywnej motywacji i wydobyciu z nich tego, co najlepsze. Ale może też być środkiem manipulacji.

Chcieli tą drogą podążać komuniści, teraz próbuje nowa lewica, zaopatrzona w lepsze, nowoczesne środki, m.in. media. „Pomimo medialnego walca młodzi są – dzięki Bogu! – wciąż różni” – pisze jezuita. „Dlatego sceptycznie przyjmuję retorykę typu «Młodzi mówią nam dziś to i tamto. Młodzi oczekują od Kościoła tego i tamtego». Bo przecież wiele zależy od tego, gdzie ucho przyłożyć. Robi się jakieś ankiety i sondaże, a potem i tak się okazuje, że młodzi najbardziej pragną tego, co już wcześniej za najważniejsze uznali «starsi i mądrzejsi»”.

Z drugiej strony część młodych daje się zmanipulować i zamiast mówić o tym, czego oczekują, powtarzają slogany podsunięte im przez starszych, wykazując się przy tym nie indywidualizmem, ale instynktem stadnym. „Wielu młodych powtarza zatem, że trzeba popierać otwieranie granic dla wszystkich, którzy chcą je przekroczyć, walkę z globalnym ociepleniem oraz równość wszystkich kilkudziesięciu lub kilkuset już wymyślonych płci. Rzeczywiście tak myślą? A może łykają tego rodzaju ideologie raczej bezkrytycznie, z lęku przed odrzuceniem, jeśliby mieli inne zdanie” – zaznacza o. Kowalczyk.

Przywołuje on słowa Jan Zamoyskiego: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. „A wychowują dorośli, rodzice, szkoła, Kościół, media. I tu tkwi problem. Bo pełno dziś «wilków», które podstępnie kradną dzieci rodzicom, kradną je także Kościołowi. Tym bardziej potrzeba dzielnych matek i ojców, mądrych wychowawców, autentycznych Pasterzy” – podsumowuje.

Źródło: Idziemy

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama