Bp Osial o decyzjach MEN: bardzo boli, że nie było porozumienia wymaganego przez prawo

To, co czyni obecnie MEN odnośnie do lekcji religii w szkole, nie ma precedensu w historii III RP – podkreśla bp Osial. Na rozporządzeniu o organizacji lekcji religii z 1992 roku podpisało się Ministerstwo i 12 kościołów. Dotychczas takie podejście było normą, tym razem jednak ze strony MEN nie było woli osiągnięcia porozumienia, tylko fasadowe „konsultacje”, które nie brały pod uwagę stanowiska Kościołów.

Łukasz Kasper (KAI): Jak przed początkiem nowego roku szkolnego krótko opisałby Ksiądz Biskup stan lekcji religii w polskiej szkole w obliczu zmian, do których dąży Ministerstwo Edukacji Narodowej?

Bp Wojciech Osial: Na pierwszym miejscu chcę podziękować wszystkim zaangażowanym w dzieło lekcji religii w szkole. Dziękuję Rodzicom za troskę o wychowanie w wierze własnych dzieci. Bardzo dziękuję za posyłanie ich na lekcje religii. Dziękuję uczniom, którzy uczestniczą w zajęciach lekcji religii w szkole. Dziękuję za to piękne świadectwo własnej wiary. Dziękuję wam, drodzy katecheci, za trud waszej pracy w szkole. Jesteście bardzo ważni i Kościół was potrzebuje. Dziękuję nauczycielom i wychowawcom za ciężką pedagogiczną pracę. Dziękuję dyrekcjom i organom prowadzącym szkoły za troskę, aby nauczanie religii odbywało się w odpowiednich warunkach.

Są pewne rzeczy, które budzą smutek, szczególnie zmiany w zakresie organizacji lekcji religii. Na chwilę obecną jest wyłączenie oceny z religii ze średniej ocen i łączenie klas. Bardzo boli, że nie było porozumienia wymaganego przez prawo. Jako Kościół zawsze podkreślamy, że jesteśmy otwarci na dialog i chcemy rozmawiać, chcemy wypracować wspólne porozumienie. Konsultacje to nie jest to samo co porozumienie. Żeby to lepiej wyjaśnić – chodzi właśnie o porozumienie – przypomnę, że na rozporządzeniu o organizacji lekcji religii z 1992 roku podpisało się Ministerstwo i 12 kościołów. To było prawdziwe porozumienie. Zawsze chcemy rozmawiać, dialogować i budować porozumienie. Chcemy dbać o prawa rodziców, uczniów i nauczycieli religii. Do tego mamy prawo. Chcemy rozmawiać w MEN na temat zapowiedzi pani minister Nowackiej, że od przyszłego roku, od 1 września 2025, będzie redukcja zajęć do jednej godziny.

I Prezes Sądu Najwyższego zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego lipcowe rozporządzenie MEN w sprawie warunków organizowania lekcji religii. Jak Ksiądz Biskup traktuje tę szybką reakcję SN?

W zgodzie z prawem Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wystosowało petycję do Pani Profesor Małgorzaty Manowskiej, Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, o złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności trybu wydania rozporządzenia Ministra Edukacji. Pani Prezes to uczyniła i za to dziękuję.

Wystąpieniu do TK towarzyszy wniosek o zawieszenie stosowania zaskarżonych przepisów do czasu wydania orzeczenia przez Trybunał. Katecheci, rodzice i zainteresowane dzieci mogą spać spokojnie?

Trybunał Konstytucyjny przychylił się do wniosku I prezes SN i wydał postanowienie zabezpieczające w dniu 29 sierpnia 2024 roku. Rozporządzenie zostało zawieszone. Ale już następnego dnia MEN wypowiedziało się na temat tej decyzji Trybunału. Pani Minister Edukacji poinformowała, że powyższe zabezpieczenie nie wywołuje skutków prawnych, a rozporządzenie zostało wydane zgodnie z prawem i ma moc powszechnie obowiązującą od dnia 1 września 2024 r. Dla nas to jest bolesne, gdyż zmiany w rozporządzeniu uważamy za niesprawiedliwe i krzywdzące. Będą trudności w nauczaniu i realizacji programu. Będziemy pomagać nauczycielom religii rozwiązywać pojawiające się problemy.

Jak ważne jest to, że w obronie lekcji religii w szkole, kierując petycję do SN, stanęły wspólnie wszystkie Kościoły, których ta sprawa dotyczy?

To jest bardzo ważne. Wspólne działanie zawsze ma większą moc. Na spotkaniach w ministerstwie cały czas mówiliśmy, że nie wystarczą rozmowy z Kościołem katolickim, ale konieczne są też spotkania z innymi Kościołami i związkami wyznaniowymi. Cieszy fakt, że inne Kościoły też złożyły wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.

Katecheza parafialna i lekcje religii w szkole były też jednym z tematów niedawnego spotkania Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze. Jakie konkretnie kwestie były poruszane?

Była ocena obecnych działań MEN i namysł nad dalszymi działaniami Kościoła. Chcę powtórzyć, że chcemy rozmawiać, szukać wspólnych rozwiązań, chcemy merytorycznej rozmowy. Zawsze musi być poszanowanie prawa. Nie powinniśmy rozmawiać w mediach, w internecie, ale powinniśmy rozmawiać przy stole bez niepotrzebnych emocji.  

Kościół chce stworzyć nową podstawę programową dla lekcji religii w szkole. Na czym mają polegać zmiany w porównaniu ze stanem obecnym?

Ostatnio na zebraniu plenarnym Episkopatu Polski w czerwcu tego roku biskupi podjęli decyzję o potrzebie przygotowania nowej podstawy programowej do lekcji religii w szkole. Chcę powiedzieć, że to nie będzie religioznawstwo, będą zachowane treści religii katolickiej, ale one zostaną inaczej przedstawione i zaakcentowane. Chcemy podkreślić ich wymiar kulturowy, wychowawczy, społeczny, historyczny, egzystencjalny. Trzeba też podjąć temat religii w kontekście wyzwań dzisiejszej techniki i nauki.

Źródło: KAI

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama