Jezus stopniowo wprowadza ludzi w tajemnicę Eucharystii. Żaden chleb ziemski nie może ustrzec od śmierci

W kruchym kawałku chleba jest żywy Bóg. Codziennie możemy Go oglądać w znaku białej hostii. Możemy z Nim rozmawiać, przyjmować Go. O wielkich możliwościach i wielkich trudnościach w przeżywaniu tej tajemnicy pisze dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, ks. Krzysztof Wons, w komentarzu do Ewangelii na niedzielę 11 sierpnia.

  1. Ja jestem chlebem

Jezus stopniowo wprowadza ludzi w tajemnicę Eucharystii. Rozpoczyna od znaku rozmnożenia chleba w okolicach Tabgi. W synagodze w Kafarnaum próbuje wyjaśnić znaczenie tego znaku i zapowiedzieć Eucharystię, którą ustanowi podczas Ostatniej Wieczerzy. Cała mowa eucharystyczna wyraża myśl: Jezus jest Chlebem Życia. Żaden chleb ziemski nie może ustrzec od śmierci. Jedynie Chleb, którym jest Jezus, daje życie wieczne.

Czy ja w to wierzę?

  1. Z nieba zstąpiłem

Dla części Żydów słowa Jezusa brzmiały jak bluźnierstwo. Dla nich Bóg był tak święty, że aż niedostępny dla człowieka. Jak więc On może mówić, że jest chlebem, który z nieba zstąpił, skoro znają jego ojca i matkę, i wiadomo, że pochodzi z Nazaretu. Nie wierzą, iż Bóg może być tak bliski, by wchodzić z człowiekiem w zażyłe więzi.

Co moje serce mówi o świętości i bliskości Boga?

  1. Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec

Żydzi szemrają przeciwko Jezusowi, On o tym wie. Wie o wszystkim, co się dzieje także w moim sercu. Zna moją miłość i wiarę, ale zna także moje szemrania, wątpliwości i rutynę  w przeżywaniu Eucharystii. Uświadamia mi, że każdego dnia mogę prosić Ojca, aby mnie przyciągał do Jezusa. Kilka razy powtarza, że w Nim mogę odnaleźć życie wieczne.

Usłysz Jego głos!

 

Źródło: Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów, Kraków

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama