Do akcji na południu Polski zostali skierowani żołnierze i strażacy z północnych województw. Stronie Śląskie znalazły się pod wodą po pęknięciu tamy. Stany alarmowe obowiązuj w części Małopolski. Bezpieczny jest Kraków. Kłopoty z przejazdem pojawiły się na autostradzie A1. W Kłodzku woda ma nawet 1,5 m głębokości.
Kłodzko zostało zalane przez Nysę Kłodzką. Burmistrz miasta Michał Piszko w rozmowie z PAP powiedział, że w niedzielę rano pod wodą było 10 ulic w centrum miasta, a poziom wody w zalanych kwartałach wahał się od 50 cm do 1,5 m.
„Najwięcej wody jest w Ośrodku Sportu i Rekreacji, który jest całkowicie pod wodą. Nieprzejezdne są ulica Połabska, Skośna, Chełmońskiego, Krótka, Śląska, Lutycka, Bielisławska oraz Słowackiego” – wyliczał burmistrz.
O godz. 9:00 poziom wody w Nysie Kłodzkiej wynosił 610 cm. Nieco opadł od wczesnego rana, ale miasto czeka na nową falę.
„Poziom wody nieco opadł od godz. 6 i 7, z tym, że na chwilę ten wskaźnik znowu pójdzie w górę, ponieważ to co się dzieje w Bystrzycy Kłodzkiej przyjdzie do nas, a tam mamy kolejny przyrost” – powiedział burmistrz.
Według prognoz ma padać do wieczora. Mżawka przechodzi co pewien czas w ulewę. Według burmistrza powódź jest mniej gwałtowna niż w 1997 r. Do tej pory ewakuowano w Kłodzku 19 osób. W walce z powodzią pomaga 50 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Burmistrz zwrócił uwagę, że działają zbiorniki retencyjne na Bystrzycy Dusznickiej, która jest dopływem Nysy Kołodziej. To zbiorniki w Krosnowicach i w Szalejowie. „Ale nie mamy żadnych zbiorników wybudowanych na Białej Lądeckiej, co oznacza, że z części wschodnie masywu Śnieżnika wszystkie wody trafiają do Białej Lądeckiej, a ona zasila Nysę Kłodzką i to jest główny powody tego, że Nysa wystąpiła z koryta i zaczęła zalewać miasto” – mówił burmistrz.
Biała Lądecka wylała w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim. Wody tej rzeki podtopiły również mniejsze miejscowości w gminie Kłodzko.
Sytuacja w Stroniu stała się dramatyczna po tym, jak – według nieoficjalnych informacji – pękła tamtejsza tama. Sieć obiegły nagrania pokazujące gwałtowną falę płynącą ulicami. Porwany został jeden z domów.
Stronie Śląskie aktualnie.
— Remiza.pl (@remizacompl) September 15, 2024
wideo: Marcin Kuciński pic.twitter.com/w8HrCoehWB
W Głuchołazach pomimo starań strażaków, mieszkańców i władz wody wezbranej Białej Głuchołaskiej zerwały konstrukcję mostu tymczasowego w ciągu drogi krajowej nr 40. Prawdopodobnie uszkodzeniu uległa także konstrukcja budowanej w sąsiedztwie docelowej przeprawy.
Most tymczasowy miał służyć jako miejsce przeprawy do czasu wybudowania stałego mostu w ciągu drogi krajowej nr 40. W piątek został zamknięty. Rozpoczęto wtedy przygotowania do obrony konstrukcji.
Przez kilkadziesiąt godzin ratownicy próbowali wzmocnić most, obciążając jego przyczółki kamienną kostką. Gdy jednak w niedzielę woda przerwała wały, zalewając miasto, napór fali zniszczył także most.
„W tej chwili nie mamy nawet możliwości ustalenia, jakie dokładnie są to zniszczenia. Nie wiemy jeszcze, w jakim stopniu to, co się stało, będzie miało wpływ na sytuację powodziową w mieście, które jest już zalewane od kilku godzin. Wiemy jednak, że most tymczasowy został zniszczony” – przyznał st. kapitan Paweł Kolera, oficer prasowy KW PSP w Opolu.
Kraków bezpieczny
Alarm powodziowy został ogłoszony w Oświęcimiu. Woda w Sole o godzinie 11:40 osiągnęła poziom 511 cm. Stan alarmowy to 460 cm. Zalane są alejki na bulwarach.
Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar poinformował, że w regionie od północy strażacy interweniowali 183 razy przy zdarzeniach związanych z intensywnymi opadami deszczu i zagrożeniem powodziowym. Najtrudniejszą sytuację i najwięcej interwencji – 111 odnotowano w powiecie oświęcimskim, a 34 w Krakowie. Według danych policji po nocnych ulewach we wsi Przecieszyn (powiat oświęcimski) z uwagi na podtopienia strażacy wraz z policjantami ewakuowali cztery osoby.
„Noc w Krakowie upłynęła spokojnie, sytuacja jest najtrudniejsza w rejonie powiatu oświęcimskiego – Jawiszowice i Brzeszcze to są te najbardziej zagrożone tereny” – wskazał wojewoda. Według przekazanych informacji do powiatu oświęcimskiego do pomocy skierowanych zostanie około 30 żołnierzy WOT, a 500 pozostaje w gotowości.
Gmina Brzeszcze w nocy ogłosiła alarm przeciwpowodziowy. Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiecie nowotarskim, mieście Nowy Targ, gminach: Szaflary, Czarny Dunajec Skawina. Stan alarmowy przekroczony był o godz. 7:00 rano na czterech stacjach w: Balicach (rzeka Rudawa), Jawiszowicach (Wisła), Radziszów (Skawinka), Sucha Beskidzka (Stryszawka).
Według Jana Klęczara na drogach wojewódzkich w Małopolsce nie ma utrudnień, kierujący mogą je napotkać na niektórych odcinkach dróg wojewódzkich i lokalnych – są one na bieżąco usuwane.
Wojciech Kozak, dyrektor RZGW w Krakowie poinformował, że wszystkie zbiorniki w jurysdykcji Wód Polskich są gotowe do przyjęcia wody i dysponują odpowiednimi rezerwami.
„W Krakowie poldery suche spełniły swoje zadanie, nie są wciąż do końca napełnione i wciąż mogą przyjąć wodę. Większość cieków wodnych nie wystąpiła z brzegów, są incydentalne sytuacje z punktowymi podtopieniami (…). Sądzę, że Małopolska na tą chwilę z perspektywy pogodowej może czuć się bezpiecznie” – ocenił przedstawiciel Wód Polskich.
Objazd przez centrum Częstochowy
GDDKiA informuje o zamknięciu do odwołania przejazdu mostem w miejscowości Łąka Prudnicka w ciągu drogi krajowej 40. To część odcinka łączącego Głuchołazy z Prudnikiem.
W Prudniku zamknięto do odwołania most na rzece Prudnik, także w ciągu drogi krajowej nr 40.
Przejezdne są już mosty graniczne z Czechami – Wolności i Przyjaźni – w centrum Cieszyna. Poziom wody w granicznej rzece Olzie opada.
W niedzielę wczesnym popołudniem nadal zamkniętych było kilka odcinków dróg w województwie śląskim. Nieprzejezdny był m.in. fragment autostradowej obwodnicy Częstochowy (A1, na południe) i przejazd drogą krajową nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach.
Zamknięta była też prowadząca na południe jezdnia autostrady A1 – od węzła Częstochowa Jasna Góra do węzła Mykanów. Objazd wytyczono przez centrum Częstochowy.
Wojsko na pomoc
Do akcji ratunkowej na południu kraju zostali oddelegowani strażacy z północy Polski, w tym z warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego. Służby używają śmigłowców Blackhawk. Tymczasem podczas działań w Blachowni w powiecie częstochowskim strażacy zostali okradzeni. OSP w Cisiu prosi o pomoc w ustaleniu sprawców, którzy minionej nocy uszkodzili samochody i zabrali przedmioty należące do strażaków z tej jednostki.
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział w niedzielę stałe monitorowanie sytuacji na terenach ogarniętych powodzią; co dwanaście godzin odbywać się sztaby z udziałem Wojska Polskiego i Wojsk Obrony Terytorialnej.
„Cały czas będziemy też w tym trybie co dwanaście godzin sztaby z Wojskiem Polskim i Wojsk Obrony Terytorialnej prowadzić działania do momentu, kiedy sytuacja się nie uspokoi” – powiedział Kosiniak-Kamysz po porannej odprawie w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie.
Wicepremier zaznaczył, że wojsko jest gotowe do pomocy.
„Około 4 tys. żołnierzy już w pełnej gotowości, w odwodzie pozostają kolejne jednostki. Mamy utworzone cztery zgrupowania Wojsk Obrony Terytorialnej i osiem zgrupowań inżynieryjnych Wojsk Operacyjnych”
– dodał.
Według niego około tysiąca żołnierzy już wzięło udział w różnego rodzaju działaniach związanych z powodzią, a najwięcej z nich – około 200 jest obecnie zaangażowanych w gminie Kłodzko.
„Około 100 żołnierzy działa w rejonie Legnicy, wsparcie PSP w układaniu worków z piskiem. Podobne działania mają miejsce w Paczkowie, w Stroniu Śląskim. Trwają działania wojska we współudziale innych służb w ewakuacji w innych miejscowościach – te działania są koordynowane przez samorząd wraz z administracją rządową w terenie, czyli odpowiednimi wojewodami" - wyliczał Kosiniak-Kamysz.
Wskazał ponadto, że do dyspozycji są amfibie, które umożliwiają ewakuację ludności, a także łodzie saperskie, jak również śmigłowce.
Udział wojska w akcji przeciwpowodziowej – zaznaczył Kosiniak-Kamysz – nie powodują żadnego uszczerbku i zakłóceń w innych działaniach Wojska Polskiego na terenie kraju, szczególnie ochrony granicy wschodniej. (PAP)
Źródło: