Radni PiS chcą rozliczyć Trzaskowskiego z 250 dni delegacji. Powitali go przed ratuszem chlebem i solą

Złożymy zapytanie do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w związku z 250 dniami delegacji, które odbył – zapowiedzieli we wtorek radni m.st. Warszawy z klubu PiS. Radni chcą wiedzieć, jakie zyski dla stolicy przyniosły delegacje Trzaskowskiego.

We wtorek Forum Młodych PiS wraz z warszawskimi radnymi PiS Damianem Kowalczykiem oraz Wojciechem Zabłockim przybyli z chlebem i solą do Ratusza m.st. Warszawy, aby spotkać się z prezydentem Trzaskowskim. Kandydujący na prezydenta kraju włodarz stolicy stwierdził w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, że „bywa w Warszawie przynajmniej jeden dzień w tygodniu, a czasami dwa”.  

 

„Wiemy, że nasz pracuś jest w tym oto urzędzie. Skąd wiemy? Ponieważ poinformował warszawiaków na swoim livie” – mówił Kowalczyk. „Człowiek niezwykle zapracowany, który spędził ponad 250 dni w delegacjach krajowych i zagranicznych. Przypomnę, że pan prezydent odwiedzał Dubaj, Argentynę, był w USA, w Turcji i wielu miastach świata, a we wtorek postanowił być w urzędzie” - ironizował.

Z tego powodu, tłumaczył Kowalczyk, radni wraz z Forum Młodych PiS chcą przywitać prezydenta chlebem i solą, ponieważ Trzaskowski „porzucił tęczowe, tolerancyjne marsza na rzecz kół gospodyń wiejskich”.

Wojciech Zabłocki zapowiedział, że złożą zapytanie do prezydenta stolicy w związku z odbytymi przez niego delegacjami. „Na pewno ma z tych spotkań liczne notatki, sprawozdania. Chcielibyśmy wiedzieć, jakie są zyski dla miasta stołecznego Warszawy, jaką pozyskał wiedzę i nowe materiały dla samorządu” – mówił Zabłocki. „Sprawdzimy, czy pan prezydent jest w pracy. Z informacji medialnych, które sam propaguje, pojawia się w tym urzędzie raz, czy dwa razy w tygodniu, niestety nie wziął urlopu na czas kampanii wyborczej” – powiedział.

Dodał, że Trzaskowski nie zjawia się na sesjach rady miasta, czy dzielnic oraz na sesji budżetowej. „Był na niej tylko dwie godziny i do pytań, poprawek i uwag radnych już nie dotrwał, więc niestety w tej kadencji jest bardzo nieobecny. Widać, że nie jest zainteresowany pełnieniem tej funkcji” – ocenił Zabłocki.

Po ok. 15 minutach radni wyszli z ratusza informując, że nie zastali Trzaskowskiego w siedzibie urzędu, ponieważ jest on na „spotkaniach zewnętrznych”. W związku z tym radni pozostawili w biurze podawczym chleb i sól wraz z pismem. Do zapowiadanego zapytania zostanie dołączone także pytanie o wtorkowe spotkanie Trzaskowskiego.

Źródło: PAP

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama