„Rozpoczynamy produkcję filmu o miłości Jezusa przez pryzmat objawień Alicji Lenczewskiej, polskiej mistyczki, która przez blisko ćwierć wieku otrzymywała i zapisywała słowa Zbawiciela. To prawdziwy zapalnik wiary, po przeczytaniu którego nie jest się tym samym człowiekiem” – mówi Opoce Jan Sobierajski, reżyser i producent filmu „Mistyczka – Alicja Lenczewska”.
Agata Ślusarczyk: Powstaje film o polskiej mistyczce ze Szczecina, Alicji Lenczewskiej, proszę powiedzieć, jak zrodził się pomysł, by jej duchowość i przesłanie jej życia przybliżyć szerszej publiczności?
Jan Sobierajski: Pierwszy raz z dziennikami Alicji Lenczewskiej spotkałem się wiele lat temu, natomiast rozeznanie, żeby stworzyć film o miłości Jezusa do człowieka przez pryzmat tej polskiej mistyczki, przyszedł dopiero rok temu. Byliśmy na etapie postprodukcji filmu „Powołany 2” i nagle w sercu zaczęły mocno rezonować myśli na temat tej postaci. Poprosiłem o dwa bardzo konkretne znaki – nie tylko dla siebie, ale również dla współpracowników i Pan Bóg odpowiedział bardzo szybko. Na tyle wyraźnie, że dotknęły również rodziny i bliskich znajomych Alicji Lenczewskiej. Wspólnie zaangażowaliśmy się w tworzenie scenariusza, konsultując najmniejsze detale. Zrozumiałem, że dialogi Jezusa z Alicją są bardzo aktualne dla dzisiejszego człowieka, a ich treść trafia prosto w serce. To historia, którą chcemy opowiedzieć na kinowym ekranie, tak aby dotarła w nowoczesnej formie do widzów na całym świecie. „To, co zapisujesz, jest po to, aby ludzie zrozumieli, że Ja chcę mówić do każdego, by pokierować nim, ustrzec od zła i wprowadzić na drogę zbawienia. Że jestem przy każdym człowieku, w każdej chwili jego życia. Że trzeba pragnąć Mnie usłyszeć, słuchać i wykonywać to, co wskazuję – pragnąć żyć według pouczeń Moich“ – mówił do Alicji Jezus.
Alicja była polską nauczycielką, zmarła 5 stycznia 2012 r. w Szczecinie. Przez wiele lat prowadziła dziennik duchowy, notując słowa, które mówił jej Jezus. Co to są za notatki i jakie przesłanie zostawił w nich nam Zbawiciel?
Obecnie można przeczytać dzienniki Alicji wydane w dwóch tomach: „Świadectwo” i „Słowo Pouczenia”. Łącznie to ponad 1000 stron niezwykle cennych rozmów, które obejmują rozwój duchowy, modlitwę, jak i kwestię czasów ostatecznych. Co ciekawe, poruszane tematy dotyczą zarówno głębokich treści teologicznych jak i prostych codziennych spraw, z którymi każdy z nas się zmaga. Przesłanie, jakie płynie z tych lektur to niezmienna miłość Boga do człowieka. Prowadzone rozmowy Jezusa z Alicją skłaniają do bardzo głębokich autorefleksji i chęci zbudowania osobistej, prawdziwej relacji ze Zbawicielem. Zachęcają do wejścia w tajemnice życia duchowego. To prawdziwy zapalnik wiary, po przeczytaniu którego nie jest się tym samym człowiekiem.
Jak wygląda praca nad samym filmem i scenariuszem? Jaki jest pomysł na opowiedzenie jej barwnego życia. Przez wiele lat Alicja szukała szczęścia w świecie, w podróżach, aż koniec końców znalazła je w Bogu.
Główną zaletą filmu będzie połączenie dwóch warstw: prywatnego życia Alicji z zapisanymi rozmowami z Jezusem. O ile część osób zna treści zawarte w dziennikach, na temat życiorysu Alicji mało kto mógłby się wypowiedzieć, a w wielu momentach jest on bardzo pomocny do poprawnego zrozumienia kontekstu zapisywanych słów. Rzeczywiście Alicja spędziła pół wieku szukając szczęścia w tym co oferuje świat. Dopiero mając 51 lat osobiście spotyka Jezusa, podczas rekolekcji w Gostyniu. Tam, podczas prywatnego objawienia Zbawiciel staje przed nią i całkowicie zmienia jej sposób postrzegania rzeczywistości. W swoim dzienniku Alicja notuje: „Był bardziej realny, prawdziwszy niż wszystko, co było w kaplicy: niż ludzie, którzy stali obok. (...) Wszystko przestało istnieć, był tylko on. Jego potęga, moc, ogrom coraz większy i ja coraz mniejsza przy nim. Ogrom miłości tak wielkiej, niespotykanej, przed którą można płakać tylko nad swoją niewdzięcznością. I radość, że on mnie kocha”.
Od tego momentu życie Alicji ulega ogromnej zmianie. Umiera w 2012 roku w opinii świętości, zostawiając po sobie niezwykły testament. Wierzymy, że podobnie jak dzienniki Alicji – film będzie nośnikiem słów samego Jezusa.
„Najbardziej z osobą ukochaną wiąże nie to, co od niej otrzymujesz, lecz to, co jej dajesz. Twoja ofiarność pobudza i doskonali miłość twoją, bo dar twojego serca wraca do ciebie uświęcony i ubogacony przeze Mnie. Takie jest prawo Miłości. Ale podobne jest też prawo zła. Skierowane ku komuś wraca zwielokrotnione przez szatana – ojca zła – i atakuje duszę. To, co powiedziałem nie dotyczy tylko czynów, ale intencji i myśli przede wszystkim” – mówił Jezus do Alicji.
Wciąż żyje najbliższa rodzina Alicji i wielu świadków jej życia, czego zaskakującego dowiedział się Pan o życiu Alicji z ich relacji?
Zarówno rodzina jak i bliscy znajomi Alicji to bardzo wartościowi ludzie, z którymi ciężko spotkać się na krócej niż kilka godzin. Mają w pamięci i notatkach wiele sytuacji, w których opisują proste sceny z życia tej wyjątkowej mistyczki. To będzie wielki atut filmu – zawarte historie, których z trudem szukać w innych publikacjach. Wielkie wrażenie wywarło na mnie świadectwo Doroty Lenczewskiej – bratowej Alicji – która opowiedziała, jak wyglądały ostatnie miesiące życia schorowanej mistyczki. Była miażdżona cierpieniem, które ofiarowywała w intencji nawrócenia innych. To właśnie tam zaczęła się jej prywatna droga krzyżowa, która doprowadziła ją do zmartwychwstania w Niebie. Była niczym ziarna pszenicy mielone na chleb Eucharystyczny. To było zwieńczenie jej życia, które – jak samo wspomina – zaczęło się bardzo późno, ale z przepięknym zakończeniem. Pokazała świadectwem swojego życia, że miłość to konkretna ofiara. Miała bardzo trudne powołanie, ale wypełniła je do końca. Dziś jest naszą orędowniczką.
„Zanim cokolwiek zaczniesz: myślą, słowem lub czynem, pierwszym odruchem twoim niech będzie zwrócenie serca ku Mojej Miłości i umysłu ku Mojej Prawdzie. Wszystko, cokolwiek przeżywasz w sercu swoim dziel ze Mną: ofiaruj Mi z tego to, co najbardziej istotne” – mówił Jezus do Alicji.
Jak Kościół zapatruje się na duchowe pisma Alicji Lenczewskiej?
Po śmierci Alicji w 2012 roku rękopisy zostały przekazane pod osąd Kościoła, który głosem powołanej komisji oświadczył, że mają niezwykłą teologiczną i duchową głębię i są w pełni zgodne z nauczaniem Kościoła Katolickiego. Za zgodą władz kościelnych zostały przekazane do druku sprzedając się w nakładzie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy, stając się dla ogromnej rzeszy ludzi duchowym kierownictwem i drogowskazem. Jako Fundacja Filmowa Powołany realizujemy filmy, które są zgodne z nauczaniem Kościoła, dzięki temu wiemy, że tworzymy produkcje poprawne teologicznie. Nasze filmy są tylko środkiem do naprowadzenia ludzi do Kościoła, do sakramentów.
„Gdy pojawiają się w twoim sercu krytyczne i złe myśli – módl się za ludzi, których dotyczą. Na każdą taką myśl odpowiadaj żarliwą modlitwą, a pokusa zniknie. Nieżyczliwość w twoim sercu zabija zarówno ciebie, jak i tego, do kogo się odnosi" – mówił Jezus do Alicji.
Wystarczy popatrzeć na zdjęcie Alicji Lenczewskiej, by odkryć w niej ciepłą, życzliwą osobę, którą ot tak, można spotkać na ulicy. Aż trudno uwierzyć, że jest mistyczką. Bóg powiedział jej wprost, że będzie prorokiem.
To prawda. Na co dzień Alicja była samotnie mieszkającą kobietą, nauczycielką i bratową. Jej kawalerka w wieżowcu w Szczecinie była często otwarta dla innych. Odbywały się tam spotkania wspólnot. 2 kwietnia 1986 roku podczas porannej modlitwy Alicja zapytała się Jezusa „Kim mam być?". Usłyszała „Prorokiem". Tak jak Jan Chrzciciel przygotował świat na przyjście Syna Bożego tak teraz Lenczewska miała przygotować świat na powtórne przyjście Jezusa. To wielkie wyzwanie, spójne ze słowami Zbawiciela, które skierował do św. Faustyny Kowalskiej. Historia Alicji pokazuje, że każdy z nas ma swoje powołanie, które można zrealizować w pełni tylko wtedy kiedy w centralnym miejscu naszego życia znajduje się Bóg.
„Miarą postępu w rozwoju duszy, jest przede wszystkim łączność ze mną: jej głębia, siła i ciągłość, które są owocem tej łączności. Miłość i poczucie bezradności rodzą pragnienie bliskości ze Mną. Dlatego słabości twoje są dla ciebie błogosławieństwem. A Moje łaski wzrostem w miłości" – mówił Jezus do Alicji.
Proszę na koniec powiedzieć o przesłaniu filmu i jak będzie dystrybuowany.
Film będzie opowiadał o miłości Jezusa do każdego z nas. Chcemy wyjść naprzeciw tej wielkiej transformacji społeczeństwa, w której jest coraz mniej miejsca dla wartości katolickich. Dlatego planujemy najpierw dystrybucję kinową, a następnie pojawimy się w internecie, który jest nazywany nowym kontynentem. Chcemy być misjonarzami, którzy będą docierać z Ewangelią do każdego człowieka. Podobnie, jak nasze poprzednie produkcje, także film o mistyczce ze Szczecina powstaje dzięki zaangażowaniu i wsparciu ludzi. Na stronie pomagam.pl prowadzimy zbiórkę na ten cel.
„Od spotkania ze Mną twarzą w twarz dzieli cię nie tyle odległość czasu, co odległość dojrzałości twojej, której czas pobytu na ziemi jest podporządkowany. W dojrzewaniu nie przekroczysz granicy, jaka została ci dana w zaistnieniu twoim. Możesz jedynie ją osiągnąć przez wypełnianie woli Mojej" – słowa Jezusa do Alicji.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.