Jezus ukazuje nam, że przyszedł na świat nie po to, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać swoje życie za zbawienie ludzi. Staje się sługą, a nawet więcej – niewolnikiem nas wszystkich. Na tym polega prawdziwa wielkość, która prowadzi do zbawienia – pisze ks. Przemysław Krakowczyk w dzisiejszym komentarzu liturgicznym.
Co jest wspólnym mianownikiem sakramentu święceń oraz Eucharystii, których ustanowienie świętujemy w Wielki Czwartek?
W dzisiejszej Dobrej Nowinie pozornie nie ma mowy ani o kapłaństwie, ani o Eucharystii. A jednak wspólnym mianownikiem obu tych sakramentów jest miłość – miłość ofiarna i służebna. Jezus ukazuje nam, że przyszedł na świat nie po to, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać swoje życie za zbawienie ludzi. Staje się sługą, a nawet więcej – niewolnikiem nas wszystkich.
Dla apostołów jest to szokujące. Nie tak wyobrażali sobie swojego Mistrza. A jednak:
Jedynie w ten sposób Chrystus jest w stanie pokazać nam, czym naprawdę jest miłość i na czym polega kochanie drugiego człowieka. Bóg uniża się tak bardzo, że staje się naszym sługą, aby być dla nas wzorem do naśladowania