Ok. godz. 20 w poniedziałek zakończyło się przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przez sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa, które trwało około 8 godzin. Na przesłuchanie poseł PiS został doprowadzony.
Po zakończeniu przesłuchania przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL) powiedziała, że „Zbigniew Ziobro w ewidentny sposób przyznał, że to on zainicjował zakup systemu Pegasus”.
„Zignorował przy tym absolutnie wszystkie ostrzeżenia, które płynęły od polskich służb. Nie był w stanie skonkretyzować nawet tego, czy te opinie mogły być na późniejszym etapie weryfikowane. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wprost wskazywała o zagrożeniach, z którymi mieliśmy do czynienia. I nigdy później w przyszłości nie została dopuszczona do tego narzędzia, żeby móc je zbadać pod kątem bezpieczeństwa” – powiedziała Sroka.
Podczas przesłuchania przed komisją śledczą ds. Pegasusa Ziobro skorzystał z prawa do swobodnej wypowiedzi. Ziobro przekazał, że „ma wiedzę”, że system Pegasus był stosowany wobec Sławomira Nowaka. Według niego, Pegasus cieszy się zainteresowaniem komisji śledczej, gdyż był „niezwykle skutecznym narzędziem”, które pomogło wykryć – jak ocenił – „wielką korupcję człowieka, który był bliskim współpracownika Donalda Tuska”.
Według niego Nowak dzięki bliskim kontaktom z Tuskiem czerpał korzyści majątkowe i załatwiał korzyści majątkowe dla wielu osób, a teraz jest „uniewinniany” przez „prokuraturę, która została nielegalnie przejęta”. „Bo ta prokuratura przychyla się do wniosku obrońców i wnosi umorzenie postępowania przed sądem, kiedy sąd jeszcze nie przystąpił nawet do rozpoznania sprawy na postępowaniu przygotowawczym, bez rozpoznania dowodów” – dodał Ziobro.
Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka zwróciła uwagę na potencjalne ujawnienie przez Ziobrę materiałów z prowadzonego śledztwa.
„Nie wiem, czy nie ujawnił pan tajemnicy śledztwa, bo to śledztwo chyba się jeszcze toczy w jakiejś części. Rozumiem, że to, co pan powiedział już przyjęliśmy do wiadomości” – mówiła Sroka.
Sławomir Nowak to były minister transportu w drugim rządzie Donalda Tuska, który odszedł z polskiej polityki po sprawie zegarka niewpisanego do oświadczenia majątkowego. Od 2016 roku był szefem ukraińskiej agencji drogowej. Prokuratura w 2021 r. oskarżyła go o kilkanaście przestępstw, głównie korupcyjnych. Zarzuty postawiła mu także strona ukraińska. W Polsce chodziło m.in. o łapówki za pomoc w zdobyciu stanowisk w spółkach Skarbu Państwa.
Proces Nowaka ruszył w ubiegłym roku, podzielono go na kilka wątków. Tzw. „wątkiem polskim”, dotyczącym rzekomego przyjmowania łapówek w zamian za intratne stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, zajął się Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów. Ostatecznie sprawa została we wrześniu tego roku umorzona z powodu „oczywistego braku podstaw oskarżenia”
Źródło: