Prezydent wciąż nie dostał raportu o zniszczeniu domu w Wyrykach

Według mediów, na dom w Wyrykach spadł nie dron, ale niecelnie wystrzelona rakieta, która miała strącić bezzałogowiec. Po ponad dwóch tygodniach od zdarzenia prezydent Karol Nawrocki i Biuro Bezpieczeństwa Narodowego wciąż nie dostali od rządu raportu o tej niebezpiecznej sytuacji.

Rosyjskie drony wleciały do Polski w nocy z 9 na 10 września. Większość lub wszystkie były wabikami, czyli nieuzbrojonymi urządzeniami, które wysyła się po to, by sprawdzić czujność przeciwnika i zmusić go do niepotrzebnego działania. W Wyrykach na Lubelszczyźnie pocisk uderzył w dom mieszkalny. Cudem nikt nie zginął. Według najnowszych informacji, pocisk ten nie był rosyjskim bezzałogowcem, ale rakietą wystrzeloną przez polski myśliwiec F-16. Tymczasem wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki podawał przykład Wyryk na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Prezydent wciąż czeka na meldunek

Stacja TVN 24 podała, że BBN dostało 12 września notatkę na na temat naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony objętą klauzulą bezpieczeństwa. Biuro odpowiada, że to insynuacja.

„Serwis TVN24 fałszywie insynuuje, jakoby w konkretnym dniu – tj. 12 września 2025 r. – do Biura Bezpieczeństwa Narodowego wpłynął dokument niejawny opisujący zdarzenie w m. Wyryki” – napisało BBN w mediach społecznościowych.

„Podtrzymujemy stanowisko Prezydenta RP Karola Nawrockiego oraz własne, zaprezentowane we wpisie z dn. 16.09.2025 na platformie X, zgodnie z którym do czasu publikacji przez »Rzeczpospolitą« informacji o tym zdarzeniu Pan Prezydent ani BBN nie otrzymali meldunku o stanie faktycznym w tej sprawie”

– dodano.

BBN podkreśliło, że prezydent Nawrocki w dalszym ciągu oczekuje na „kompleksowy meldunek” w sprawie zdarzenia w Wyrykach, oraz że obieg dokumentów niejawnych w BBN nie jest przedmiotem dyskusji publicznej.

Biuro we wpisie zwróciło się także do rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego, zwracając uwagę, że informacje niejawne posiadane przez TVN24 mogły zostać zdobyte w sposób nieuprawniony.

Ale ja mówiłem

Wiceminister Bosacki podkreślił w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia, że nie jest prawdą, że prezydent i BBN nie byli informowani o szczegółach naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej i sprawie uszkodzenia domu w Wyrykach.

Seria dronów

W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została ponad dwudziestokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Cztery drony zostały zestrzelone przez polskie i holenderskie lotnictwo.

To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.

W Wyrykach-Woli został zniszczony dach domu mieszkalnego. Na publikowanych zdjęciach widać też pęknięte ściany oraz uszkodzony samochód osobowy. W środę 10 września nadzór budowlany stwierdził, że rodzina, która tam mieszka, będzie mogła powrócić do domu na kondygnację na parterze. (PAP)

Źródło: Logo PAP

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama