Głęboki smutek na wieść o tragedii – obsunięciu się ziemi w mieście Mocoa w Kolumbii – wyraził Franciszek po zakończeniu Mszy św. w Carpi.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański przekazał wyrazy współczucia i zapewnił o swej modlitewnej bliskości z rodzinami ofiar i poszkodowanymi w wyniku tej klęski żywiołowej.
Oto słowa Ojca Świętego:
Jestem głęboko zasmucony z powodu tragedii, która wydarzyła się w Kolumbii, gdzie gigantyczne obsunięcie się ziemi, wywołane przez gwałtowne deszcze, dotknęło miasto Mocoa, powodując liczne ofiary śmiertelne i wielu rannych. Modlę się za ofiary i zapewniam o mojej i waszej bliskości z tymi, którzy opłakują stratę swych najbliższych. Dziękuję tym wszystkim, którzy uczestniczą w niesieniu pomocy.
W nocy z 31 marca na 1 kwietnia w wyniku ulewnych deszczy gwałtownie przybrały trzy zwykle niewielkie rzeki przepływające w pobliżu ponad 300-tysięcznego miasta Mocoa na południu Kolumbii, koło granicy z Ekwadorem. Wczesnym rankiem 1 bm. wody wylała, zaskakując mieszkańców, powodując jednocześnie obsunięcie się wielkich mas ziemi i lawinę błota, która całkowicie zniszczyła co najmniej kilkadziesiąt domów.
Dotychczas ustalono, że zginęło ponad 250 osób, przeszło 400 jest rannych a dalszych co najmniej 200 uznano za zaginione. Na miejscu pracują liczni wolontariusze, ponad 1,1 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy policji. Prezydent kraju Juan Manuel Santos ogłosił stan klęski żywiołowej w Mocoa.
kg (KAI) / Carpi