W krótkim nagraniu wyraźnie wychudzony kapłan mówi o pogarszającym się stanie zdrowia i stwierdza, że potrzebuje natychmiastowej hospitalizacji.
„Obchodzą się ze mną dobrze, na ile potrafią” – powiedział w nagraniu wideo o. Tom Uzhunnalil, pochodzący z Indii salezjanin, porwany w Jemenie w marcu 2016 r., podczas zamachu na dom starców prowadzony przez Misjonarki Miłości. Islamiści zabili wówczas 16 osób, w tym 4 zakonnice.
W krótkim nagraniu wyraźnie wychudzony kapłan mówi o pogarszającym się stanie zdrowia i stwierdza, że potrzebuje natychmiastowej hospitalizacji. Wystosował apel do krewnych, by zabiegali o jego uwolnienie. Powiedział, iż porywacze skontaktowali się z rządem indyjskim oraz z katolickim biskupem Abu Zabi, ale odpowiedzi, jakie otrzymali „nie były pocieszające”.
To już drugi film z udziałem uprowadzonego kapłana. Warto zaznaczyć, że również w poprzednim nagraniu kapłan przedstawiał podobne informacje, których jednak nie potwierdziły ani władze jego ojczyzny, ani Kościół na Półwyspie Arabskim.
tm/ rv, reuters