W miejscowości Naivasha w Kenii zakończyły się rekolekcje prowadzone przez Diakonię Misyjną Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej. 29 młodych Kenijczyków przeżyło I stopień Oazy Nowego Życia.
Uczestnicy rekolekcji to młodzież działająca na swoich parafiach. Przyjechali z różnych rejonów m.in. z West Pokot, Meru i Nairobi. - Dziękuję Bogu za to, że młodzi Polacy zarażeni charyzmatem misyjnym oazy przejechali do nas, żeby opowiedzieć i pokazać swoim świadectwem Pana Boga – mówi osiemnastoletni Cosmas. - Cieszę się, że przykład ks. Blachnickiego, założyciela oazy zadziałał tak mocno w ich sercach, a teraz w naszych – dodaje.
Judyta Sowa, odpowiedzialna Diakonii Misyjnej, ma nadzieję, że coraz więcej osób z Kenii zarazi się duchem oazy, który odnajduje się w afrykańskiej kulturze. - Wiele elementów, które oaza zaproponowała Polakom w latach 70., 80., 90. i proponuje dziś, sprawdza się wśród młodych w Kenii. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że metoda modlitwy Pismem Świętym w ciszy, Namiot Spotkania, wspólny rachunek sumienia, wprawy otwartych oczu, czyli spacery, podczas których odnajdujemy Bożą obecność w przyrodzie, są dla nich nowością i czymś potrzebnym - mówi Sowa.
Zauważa, że żyjący w hałasie i wszechobecnej muzyce nastolatkowie nie potrafią znaleźć wyciszenia i skupić się na modlitwie. Zaskoczeniem dla miejscowej młodzieży jest to, jak można spacerować bez określonego celu tylko po to, by cieszyć się naturą. - Liczymy, że kolejne osoby będą nie tylko przejeżdżały na rekolekcje wakacyjne, ale także regularnie formowały się w duchu Ruchu Światło-Życie w swoich wspólnotach – podsumowuje Sowa.
Młodzi, którzy na rekolekcje zostali przysłani przez swoich duszpasterzy mieli nabrać wiedzy i doświadczenia, by potem samodzielnie ożywiać grupy młodzieżowe w swoich kościołach.
Animatorami na wjeździe były 3 osoby z Polski, które wcześniej formowały się oraz zbierały fundusze w parafiach. Towarzyszył im także polski ksiądz oraz kenijski kleryk. - Jestem w Afryce, żeby pokazać tutejszym katolikom, że są ważni dla Kościoła, że Kościół jest naprawdę jeden, święty i apostolski. Przyleciałam z założeniem przekazania tego, co zyskałam w trakcie 15 lat formacji w Ruchu, że Chrystus może i powinien być osobistym Panem i Zbawicielem każdego chrześcijanina. Ostatecznie dostałam o wiele więcej niż sama mogłam dać i nauczyłam się więcej, niż mogłam nauczyć - mówi animatorka Anna Kruczyńska.
- Już od pierwszej wspólnej Eucharystii poruszyło mnie, jak ich modlitwa pełna jest dziękczynienia Bogu za każdy dzień, każdy oddech i każdą osobę stojącą obok, dary wydawałoby się tak oczywiste, a o których w Europie zapominamy – dodaje.
Opisuje także, że Polakom przyzwyczajonym do realiów Kościoła w Polsce nie od razu łatwo się przyzwyczaić do tanecznych procesji i śpiewów w językach plemiennych, ale umacnia to w przekonaniu o bogactwie Kościoła. - W trakcie licznych rozmów ze swoją grupą poznawałam też realia ich życia. Widzę, że często zmagają się z podobnymi problemami jak my, ale są też kwestie miejscowych tradycji. Jedna z moich uczestniczek, mądra, piękna, dobra dziewczyna, w Europie mogłaby osiągnąć bardzo wiele, tu, mimo że rodzina pozwala jej na zdobywanie wykształcenia, to jednak po powrocie z naszego wyjazdu ma przystąpić do rytuału wejścia w dorosłość, podczas którego m.in. wyrywa się przedniego zęba – opisuje Kruczyńska.
Wyjazd formą nie odbiega od rekolekcji w Polsce. Podczas 15 dni opartych na tajemnicach radosnych, bolesnych i chwalebnych różańca młodzi przeżywają spotkania w grupach, modlą i bawią się wspólnie. Treści dotyczące m.in. liturgii i codziennych problemów dopasowane zostały do afrykańskich realiów.
Kolejnym elementem formacji oazowej, który spotkał się z dużym zainteresowaniem Kenijczyków jest Krucjata Wyzwolenia Człowieka – ruch abstynenckiego założonego również przez ks. Franciszka Blachnickiego.
- Słyszeliśmy historie naszych uczestników o ich rozbitych przez alkohol rodzinach, uzależnionych nastoletnich przyjaciołach, nieletnich dilerach, wiedzieliśmy, że nasze świadectwo abstynencji od używek może być dla nich przykładem i inspiracją – twierdzi Anna Kruczyńska. Jako kandydaci na rok do KWC przystąpiły 24 osoby.
Ruch Światło-Życie prowadzi rekolekcje wakacyjne w Afryce już od 2014 roku. Turnusy oaz odbywały się już w Kenii, Tanzanii i Rwandzie. We wrześniu w Tanzanii animatorzy z krakowskiej diakonii poprowadzą kolejne dwa stopnie oaz.
Dalej można wspierać ich finansowo przez Stowarzyszenie Diakonia Ruchu Światło-Życie
08 1560 1111 2022 0180 3000 0018 z dopiskiem: Cele statutowe-misje w Kenii i Tanzanii.
eko / Kraków