- To nie papież Franciszek pogrąża Kościół w Chinach, ale kard. Parolin i jego optymistyczne układy z komunistami - stwierdził emerytowany biskup Hong-Kongu.
Kard. Zen udzielił wywiadu agencji CNA, gdy przebywał w Waszyngtonie. Mówił o tym, że sytuacja w Chinach jest bardzo trudna. Jest ciężko do tego stopnia, że nie może kontaktować się bezpośrednio z kimkolwiek w Chinach, ponieważ jest to niebezpieczne. Kościół w Państwie Środka bardzo cierpi. Ubywa kapłanów. Emerytowany biskup Hong-Kongu nadzieję na przetrwanie wiary widzi w rodzinach.
Pytany o to, czy papież Franciszek pogorszył sytuację wiernych Chrystusowi, zaprzeczył. - Papież nie zna Chin - stwierdził kardynał. Dodał także, że Ojciec Święty chciał więcej wolności dla Kościoła. Jednak to się nie udało, ponieważ tym, który kierował sprawą rozmów z komunistami był kard. Parolin. Emerytowany biskup Hong-Kongu oskarżył sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej o zbytni optymizm. Zaznaczył, że nie należy układać się z komunistami w Chinach: - oni chcą, aby się całkowicie poddać - powiedział kardynał.
Źródło: Catholic News Agency