Przyjęta we wtorek ustawa wprowadza konstytucyjne określenie rodziny jako składającej się z kobiety jako matki i mężczyzny jako ojca. To jeden z elementów świadomej polityki prorodzinnej i starań o zachowanie chrześcijańskiej tożsamości Węgier.
Przyjęta przez węgierski parlament ustawa uniemożliwia także dokonywanie adopcji przez pary tej samej płci. Do tej pory wykorzystywały one furtkę polegającą na możliwości adopcji przez osoby samotnie wychowujące dzieci – w świetle nowelizacji rzeczywista sytuacja takich osób będzie weryfikowana.
Jest to jednak z kilku istotnych zmian, które wprowadzone zostały w ciągu ostatnich kilku lat w celu poprawy sytuacji demograficznej na Węgrzech, przy jednoczesnym zadbaniu o kulturowe dziedzictwo i chrześcijańską tożsamość tego kraju. Jak stwierdziła w jednym z wywiadów Katalin Novák, węgierska minister ds. rodziny „Jeśli zrezygnujemy z naszego chrześcijaństwa, stracimy własną tożsamość, jako Węgrzy, jako Europejczycy”.
Większość krajów europejskich zmaga się z problemem spadających współczynników demograficznych. Wiąże się to w sposób oczywisty z coraz bardziej realną groźbą załamania się systemów emerytalnych i opieki społecznej. Wiele krajów usiłuje rozwiązać ten problem przyjmując imigrantów – co jednak rodzi kolejne problemy związane z odmiennością kulturową i porażkami programów integracyjnych. Węgry świadomie przyjęły odmienną politykę demograficzną. Starając się odwrócić negatywne trendy, stosują podejście dwutorowe: zachęty finansowe dla rodzin do posiadania większej liczby dzieci oraz promowanie kultury pro-life i wspieranie rodzin wielodzietnych.
W tym celu rząd węgierski zaczął wprowadzać kolejne zachęty finansowe dla par, aby zmotywować je do zawierania małżeństw i posiadania dzieci. Do motywacji finansowych zaliczają się m.in. subsydiowane przez państwo pożyczki dla „młodych małżeństw”, tj. takich, które zawierają związek przed 41. urodzinami panny młodej. W pożyczkę wbudowane są bodźce do posiadania dzieci: jedna trzecia kwoty pożyczki może być umorzona, jeśli para małżeńska posiada dwoje dzieci, a cała kwota – jeśli ma ich trójkę. Kobiety mające czwórkę lub więcej dzieci zostają dożywotnio zwolnione z podatku dochodowego. Rodziny z co najmniej trojgiem dzieci kwalifikują się do otrzymania dotacji na zakup samochodu, który mieści siedem lub więcej osób. Według najnowszych danych polityka ta zaczyna przynosić efekty: węgierski urząd statystyczny podał, że w ciągu 2019 r. liczba zawieranych małżeństw wzrosła o 20 procent.
Na początku tego roku Węgry przyjęły również ustawę uznającą płeć danej osoby za płeć biologiczną w chwili urodzenia, blokując tym samym próby zmiany prawnej tożsamości płciowej przez osoby transgenderowe. Posunięcie to było szeroko krytykowane jako atak na prawa osób LGBT.
Węgrzy traktują pomoc chrześcijańskim ofiarom prześladowań w innych krajach jako element swojej chrześcijańskiej tożsamości. Jednym z takich działań była pomoc w przesiedleniu irackich chrześcijan – ofiar ludobójstwa, poprzez zorganizowany przez rząd program pomocowy Hungary Helps. Jak podkreśliła jednak w zeszłorocznym wywiadzie minister Novák, Węgry nie „postrzegają imigracji jako rozwiązania swego problemu demograficznego” – są gotowe pomagać rzeczywistym uchodźcom, ale nie chcą przyjmować migrantów ekonomicznych poszukujących „lepszego życia”.
Można zadać pytanie, dlaczego Węgrzy nie mają problemów z jednoznacznym mówieniem o swojej chrześcijańskiej tożsamości i zdecydowaną polityką prorodzinną, podczas gdy w Polsce kwestie te traktowane są przez wielu polityków i celebrytów jako przejaw mentalności „ciemnogrodu”. Porównując strukturę demograficzno-społeczną naszych krajów, katolicy na Węgrzech stanowią około połowę ludności, natomiast mniej więcej 20% stanowią protestanci i inne wyznania chrześcijańskie. Reszta to mniejszości religijne lub osoby nie mające żadnych afiliacji wyznaniowych. Jeśli chodzi o wskaźniki dzietności – są one bardzo niepokojące. Obecnie wskaźnik urodzin wynosi 1,48, czyli znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń wynoszącego 2,1 dziecka na kobietę.
Problemy demograficzne są jednym z największych wyzwań stojących obecnie przed Europą, wliczając w to zarówno Węgry, jak i Polskę. Od tego, jak poważnie je potraktujemy i jakie środki podejmiemy, aby odwrócić niepokojące trendy, zależy przyszłość naszych krajów. Jasnym jest, że rządowe programy wsparcia rodzin czy motywacje finansowe są tylko pewną częścią rozwiązania – istotną, ale niewystarczającą. Bez zmiany mentalności społeczeństw, bez odrzucenia bezmyślnego konsumpcyjnego stylu życia skazani jesteśmy na wymarcie. Dlatego tak ważne jest promowanie wszystkiego, co mieści się w szeroko pojętej kulturze pro-life. Chodzi zarówno o ochronę życia nienarodzonych, jak i zmianę społecznego nastawienia, tak aby dziecko nie było nigdy traktowane jako zagrożenie, ale – jako największy skarb.