Arcybiskup San Francisco ostrzega, że projekt ustawy aborcyjnej, nad którym w tym tygodniu ma obradować Kongres USA, jest równoznaczny z „ofiarą z dzieci”. Wzywa katolików do modlitwy i postu w intencji odrzucenia projektu ustawy.
„Proponowana ustawa jest niczym innym jak ofiarą z dzieci” - powiedział arcybiskup Salvatore Cordileone we wtorkowym oświadczeniu dotyczącym ustawy o ochronie zdrowia kobiet, która w tym tygodniu poddana ma być pod głosowanie w Izbie Niższej Kongresu USA. Projekt ustawy, przedstawiony przez posłankę Partii Demokratycznej Judy Chu, uznaje „ustawowe prawo” kobiet do aborcji. Stwierdza również „prawo” lekarzy, dyplomowanych pielęgniarek położnych, pielęgniarek praktykujących i asystentów lekarzy do przeprowadzania aborcji. Zakazuje wielu ograniczeń aborcji, takich jak stanowe ustawy pro-life wymagające badań ultrasonograficznych lub okresów oczekiwania przed aborcją.
„Każda rozsądna osoba z fundamentalnym poczuciem moralności i odrobiną przyzwoitości może jedynie drżeć z przerażenia, że tak ohydne zło znalazło swój zapis w prawie” - powiedział abp Cordileone.
Projekt ustawy został przez amerykański episkopat nazwany „najbardziej radykalnym projektem aborcyjnym wszechczasów”. Uchyla on zakazy aborcji „przed możliwością [samodzielnego] przeżycia”, a także pozwala na aborcję w późnym okresie ciąży bez „znaczących ograniczeń”.
„Ten prezentowany pod wprowadzającą w błąd nazwą, ekstremalny projekt ustawy narzuciłby aborcję na żądanie w całym kraju, na każdym etapie ciąży, poprzez ustawę federalną” – napisał abp Joseph Naumann, przewodniczący komisji pro-life amerykańskiego episkopatu, w liście do członków Kongresu z 15 września. „Zmuszałby wszystkich Amerykanów do wspierania aborcji tu i za granicą z własnych podatków, a także prawdopodobnie zmuszałby pracowników służby zdrowia i profesjonalistów do wykonywania, asystowania i/lub kierowania na aborcję wbrew ich głęboko zakorzenionym przekonaniom, a ponadto zmuszałby pracodawców i ubezpieczycieli do pokrywania lub płacenia za aborcję”.
Arcybiskup Cordileone powiedział we wtorek, że projekt ustawy „pokazuje, do jakich radykalnych skrajności posuną się rzekomi zwolennicy «pro-choice» [wolnego wyboru] w USA, aby chronić to, co dla nich najświętsze: prawo do zabijania niewinnych istot ludzkich w łonie matki”. Wyraził swe poparcie dla ostrzeżeń kierowanych przez abp Naumanna, wzywając członków Kongresu, aby zamiast tego uchwalili przepisy wspierające zarówno matki, jak i dzieci.
Tym, co abp Cordileone uważa za „szczególnie haniebne, jest to, że ktokolwiek uważający się za katolika może być zamieszany w takie zło, nie mówiąc już o popieraniu go”. Słowa te odnoszą się do wielu amerykańskich polityków, a w tym przypadku w szczególności do przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, która jest diecezjanką abp Cordileone. Zapowiedziała ona głosowanie Izby nad ustawą już wcześniej w tym miesiącu, po tym jak w życie weszła teksańska ustawa pro-life ograniczająca większość aborcji po wykryciu bicia serca płodu. Przyrzekła ona „uczynić obowiązującym prawem opiekę nad zdrowiem reprodukcyjnym dla wszystkich kobiet w całej Ameryce”.
Cordileone nawiązał także do niedawnych wypowiedzi papieża Franciszka podczas konferencji prasowej, nazywającego aborcję „morderstwem”. „Ta zasada jest całkowicie jasna, a tym, którzy nie mogą jej zrozumieć, zadałbym dwa pytania: czy słuszne jest zabijanie ludzkiego życia, aby rozwiązać jakiś problem? Z naukowego punktu widzenia jest to życie ludzkie. Drugie pytanie: czy słuszne jest wynajęcie płatnego zabójcy, aby rozwiązać problem?” – powiedział Papież.
Nie przebierając w słowach, abp Cordileone stwierdził, że proponowana ustawa o ochronie zdrowia kobiet „jest z pewnością typem ustawodawstwa, którego można by się spodziewać od pobożnego satanisty, a nie pobożnego katolika”.
Zakończył swe oświadczenie wezwaniem do „wszystkich katolików w USA, aby natychmiast podjęli modlitwę i post za członków Kongresu, aby postąpili właściwie i nie dopuścili do uchwalenia tego okrucieństwa jako prawa”.
„Dziecko nie jest przedmiotem, który można wyrzucić, podobnie jak serce matki” - powiedział. „Powiedziałem to już wcześniej i powtórzę jeszcze raz: odpowiedzią dla kobiety w kryzysowej ciąży nie jest przemoc, ale miłość. To jest Ameryka. Stać nas na więcej”.