Miliony ludzi na świecie zagrożonych jest śmiercią głodową. Pandemia Covid-19 i zmiany klimatyczne zwiększyło to niebezpieczeństwo. Sekretarz generalny ONZ, Anónio Guterres wzywa do natychmiastowych działań.
W przemówieniu na forum Rady Bezpieczeństwa przy okazji spotkania na temat związków pomiędzy żywnością i bezpieczeństwem ostrzegał ostatnio, że bez energicznych działań miliony osób znajdą się na granicy skrajnego głodu i śmierci.
W wywiadzie dla Vatican News, Emanuela Cutelli, odpowiedzialna za komunikację z ramienia Światowego Programu Żywnościowego we Włoszech podkreśliła, że jeśli ludzie nie otrzymają jedzenia, to zwiększy się ilość konfliktów. I dodaje, że pomoc jest niezbędna, żeby rodziny nie czuły się zmuszone do wybierania pomiędzy zagłodzeniem swoich dzieci, a otrzymaniem opieki medycznej.
„W roku 2021 istnieje ryzyko głodu w różnych krajach. Przyczyną głodu w przeważającej ilości przypadków są konflikty. Zmiany klimatyczne i pandemia Covid-19 pogłębiły problemy już istniejące. Według danych Światowego Programu Żywnościowego są cztery kraje najbardziej dotknięte ryzykiem głodu: Jemen, Sudan Południowy, Burkina Faso oraz północno-wschodnia Nigeria. W tych krajach 155 mln. ludzi wystawionych jest na niebezpieczeństwo śmierci głodowej. Bardzo potrzebne są pieniądze. Należy podjąć pilnie mobilizację, aby zapewnić 5,5 mld. dolarów, żeby ograniczyć zagrożenie głodem w 2021 roku – podkreśla Cutelli. – Potrzeba współpracy wszystkich, aby pomoc żywnościowa ocaliła ludzkie istnienia. To oczywiście nie rozwiązuje problemów, które znajdują się u podstaw kryzysów, ponieważ potrzebne jest przede wszystkim inwestowanie w pokój.“
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan