W kalabryjskiej Tropei odbyła się dziś beatyfikacja ks. Francesca Mottoli, założyciela Domów Miłosierdzia i Rodziny Oblatów Najświętszego Serca Jezusa. „Potrzebujemy dziś takich księży, którzy rozsiewają wokół nie swoją woń, ale zapach Chrystusa” – powiedział w homilii kard. Marcello Semeraro.
Ks. Mottola urodził się w 1901 r. w Kalabrii, jednym z najpiękniejszych regionów Włoch. Do kapłaństwa przygotowywał się od 10 roku życia, święcenia przyjął mając zaledwie 23 lata. Pracował jako wykładowca w seminarium w Tropei, a później jego rektor. Był nie tylko uzdolnionym kaznodzieją i duszpasterzem, ale także pisarzem, publicystą oraz twórcą dzieł charytatywnych i inicjatyw z pogranicza duchowości i kultury.
Ofiarnie pomagał osobom niepełnosprawnym, ubogim, starszym i zepchniętym na margines. Dla sierot założył Domy Miłosierdzia, które do dziś działają we Włoszech i za granicą. Mawiał, że cała ziemia powinna być domem miłosierdzia. Od 1935 r. zbierał wokół siebie ludzi, którym przyświecały podobne ideały, co doprowadziło do założenia nowego zgromadzenia, Oblatów Najświętszego Serca Jezusowego.
Nowemu błogosławionemu bardzo zależało na formacji kleru. Już w tamtych czasach mocno podkreślał pilną potrzebę odnowy duchowej i kulturowej duchowieństwa, do której zachęcał poprzez spotkania modlitewne i dyskusje. Uważał za rzecz oczywistą włączanie świeckich w działania Kościoła i jego misję.
Przez ponad 27 lat, aż do śmierci 19 czerwca 1969 roku, był pozbawiony mowy i zamknięty w swoim pokoju, nie mogąc się poruszać z powodu paraliżu. „Jego przesłanie jest do dziś bardzo aktualne. Łączy ze sobą ołtarz i ulicę, kontemplację i działanie” – powiedział ks. Francesco Sicari, należący do założonego przez błogosławionego zgromadzenia.
Łukasz Sośniak SJ – Watykan