Abp Szewczuk: ikony wydrapane na ścianie sali tortur głębokim wezwaniem do nieustannej modlitwy

„W rosyjskiej sali tortur w obwodzie charkowskim więźniowie wydrapali na ścianie ikony Matki Boskiej i Jezusa Chrystusa, które reprezentowały dla nich żywego Boga i Jego Świętą Matkę. Te ikony, które dla nas, chrześcijan obrządku wschodniego, są sakramentem obecności wieczności w czasie, miejscu, momencie spotkania człowieka z Bogiem. Te ikony to głębokie wezwanie, symbol, który mówi nam: «Ten, kto się modli, wytrzymuje. Kto się modli, ten się ostoi». A obok nich są wyryte cyfry, którymi więźniowie liczyli dni swojego uwięzienia” – mówił arcybiskup większy kijowsko-halicki w swoim codziennym przemówieniu w 225. dniu wojny Rosji z Ukrainą.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) zaznaczył, że armia ukraińska z powodzeniem kontratakuje w obwodach charkowskim, północnym ługańskim i chersońskim, wyzwalając krok po kroku miasta i wsie. „W obwodzie donieckim wróg stale rzuca duże siły do walki w okolicach Bachmutu i Awdijiwki, ale dzięki odważnej obronie naszych wojsk nie może posunąć się naprzód. Wczoraj wieczorem dokonano uderzenia rakietowego na centrum Charkowa – wybuchły ogromne pożary. Działania ratownicze trwają także w Zaporożu, gdzie wróg uderzył siedmioma rakietami w wielopiętrowe budynki mieszkalne, pod gruzami których wciąż uwięzieni są ludzie” – relacjonował abp Szewczuk i wezwał wiernych, aby pamiętali o nich w swoich modlitwach.

Zwierzchnik UKGK zachęcił do zastanowienia się nad drugą zasadą osobistej odporności w warunkach wojny – nad modlitwą, bez której nie da się przetrwać, zwłaszcza w walce ze złem. „Modlitwa dla nas, chrześcijan, to moment, kiedy trzymamy za rękę naszego Boga, kiedy Pan bierze mnie, moje życie w swoje dłonie i prowadzi. On jest źródłem odnowienia naszych sił. Dlatego modlitwa w czasie niewoli, cierpienia, osobistego żalu, wojny jest źródłem odnowy, odbudowy naszych sił i tajemnicą naszej odporności” – zapewnił abp Szewczuk.

Przytoczył słowa proroka Izajasza, który mówi: „Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą”. „Tak więc, aby stawić opór, musimy nie tylko znać prawdę i być przekonani, że postępujemy słusznie, ale także pozwolić, aby ta prawda nas dotknęła. Ta prawda, droga i życie to nie coś, ale ktoś – nasz Pan Jezus Chrystus, który zawsze stoi obok nas. Kto w Nim pokłada zaufanie, kto się na Nim opiera, nie zachwieje się” – mówił zwierzchnik UKGK.

Abp Szewczuk zauważył, że modlić można się na różne sposoby. „Ważne jest, aby znaleźć własną drogę, która przybliży nas do Boga, da możliwość delektowania się słowem Bożym. Dlatego tak ważne jest czytanie Pisma Świętego, posiadanie go przy sobie nawet tam, gdzie wszystko straciliśmy. Apostoł Paweł wzywa nas do nieustannej modlitwy. Musimy każdego dnia wchodzić w świat z otwartym sercem, zdolnym do słuchania i słyszenia Boga, a następnie dzielić się słowem Bożym z innymi” – zachęcał zwierzchnik UKGK.

Podziękował wszystkim, którzy przez 225 dni niestrudzenie trwali na modlitwie w domach, kościołach, klasztorach, wszyscy duchowni, którzy utrzymują otwarte kościoły i modlą się dzień i noc z ludem Bożym o zwycięstwo Ukrainy.

tom (KAI) / Kijów

« 1 »

reklama

reklama

reklama