Biskup Odessy: Kościół cierpi i modli się za niepodległość Ukrainy

Kościół katolicki zawsze był w Rosji prześladowany, dlatego módlcie się dziś o niepodległość Ukrainy i za wszystkich cierpiących z powodu tej wojny – zaapelował bp Stanisław Szyrokoradiuk z diecezji odesko-symferopolskiej. To na jej terytorium znajduje się Chersoń, największe ukraińskie miasto zdobyte przez Rosjan, którego mieszkańcy wciąż stawiają opór. W środę wysadzili wieżę telewizyjną, co spowodowało wyłączenie rosyjskiej telewizji, z której sączyła się putinowska propaganda.

Hierarcha przyznaje, że nie zna losu wszystkich podległych mu duchownych i wiernych korzystających z ich pomocy. Sytuacja katolików jest jednak bardzo trudna. Były rzecznik praw dziecka Mykoła Kuleba poinformował, że wojsko rosyjskie uprowadziło 58 sierot z Chersonia, które ukrywały się w piwnicach jednego z kościołów. „Deportacje ludności, w tym dzieci, są elementem ludobójstwa na Ukrainie” – podkreślił bp Szyrokoradiuk.

Hierarcha nazwał okupację Chersonia bezprawną i niosącą zło. „To cena, którą Ukraina płaci za swoje wybory, chcemy aby Europa o tym wiedziała – zaznaczył ordynariusz Odessy. – Powodem naszych cierpień jest to, że wybraliśmy niepodległość, drogę do integracji z Europą oraz odrzuciliśmy wpływy komunistycznej i ateistycznej propagandy”.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama