Społeczeństwo europejskie musi stawić czoła nasilającemu się zjawisku prześladowania byłych muzułmanów, którzy nawrócili się na chrześcijaństwo. Nie są oni jeszcze tak represjonowani jak w krajach, w których obowiązuje islamskie prawo szariatu, jednak ich sytuacja stopniowo się pogarsza. Konwertyci postrzegani są jako zdrajcy, co skutkuje wykluczeniem ich z rodziny a nawet atakami fizycznymi ze skutkiem śmiertelnym.
O prześladowaniu muzułmanów nawróconych na chrześcijaństwo mówiono podczas międzynarodowego spotkania nt. wolności religijnej, które odbyło się w Londynie. Został tam przedstawiony specjalny raport przygotowany przez Europejskie Centrum Prawa i Sprawiedliwości, z którego wynika, że wolność religijna konwertytów jest w Europie coraz częściej łamana. Mimo że żyją na Starym Kontynencie, to ich rodzime wspólnoty aplikują do nich obowiązujące w krajach ich podchodzenia ustawy o bluźnierstwie i zasady szariatu. Stąd osoby, które wybierając Chrystusa, odeszły z islamu, postrzegane są jako zdrajcy i nazywane są wprost apostatami.
Takie zachowania są coraz częściej obecne we Francji czy Belgii, gdzie wspólnoty islamskie są coraz silniejsze, ale także w innych krajach Europy. Raport mówi o wykluczaniu konwertytów z rodziny, pozbawiania ich majątku, stosowaniu gróźb a nawet ataków fizycznych. Obecny na kongresie Nissar Hussain, który jest Brytyjczykiem pakistańskiego pochodzenia opowiedział o tym, jak za zmianę religii został zaatakowany na ulicy i dotkliwie pobity kijami bejsbolowymi. Zauważył, że wielu konwertytów po zmianie religii zmuszonych jest do opuszczenia swego środowiska w obawie przed atakami. Wyznał też, że konwertyci spotykają się z pewną dozą nieufności także ze strony chrześcijan, którzy nie wierzą w prawdziwość
ich nawrócenia.
Twórcy raportu podkreślają, że sytuacja konwertytów z islamu jest wyzwaniem dla organizacji zajmujących się obroną wolności religijnej w Europie. Wskazują, że nie może to być temat tabu, na który europejskie instytucje będą przymykać oczy. Rosnąca liczba konwertytów na chrześcijaństwo stawia też nowe wyzwania przed przyjmującymi ich wspólnotami, które muszą zwrócić uwagę na ich specyficzne potrzeby.