Parlament Europejski wzywa władze Hongkongu do wycofania zarzutów wobec kard. Zena

Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą aresztowanie kardynała Zena i wzywającą władze Hongkongu do wycofania wszystkich zarzutów wobec niego i innych działaczy.

90-letni duchowny, nazywany „sumieniem Hongkongu”, został aresztowany 11 maja wraz z innymi czterema osobami z 612 Humanitarian Relief Fund, założonego w celu finansowego wsparcia prodemokratycznych działaczy, ściganych przez władze miasta. Postawiony mu zarzut dotyczy zmowy z obcymi siłami w ramach kontrowersyjnej ustawy o bezpieczeństwie narodowym, narzuconej miastu Hongkong od chińskiego reżimu. Zwolnienie kardynała za kaucją pozostawia sprawę przeciwko niemu otwartą i rodzi poważne pytania o przyszłość praw człowieka i wolności religii w Chinach.

Aresztowanie kard. Zena i pozostałych czterech osób pracujących na rzecz 612 Humanitarian Relief Fund przyciągnęło uwagę niektórych eurodeputowanych, którzy wprowadzili temat poszanowania praw człowieka w Chinach do debaty podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Na zakończenie dyskusji przyjęto piątą w ciągu dwóch lat rezolucję dotyczącą pogorszenia się sytuacji praw człowieka w Chinach.

Debata rozpoczęła się od przedstawienia pięciu projektów rezolucji, których celem było potępienie niesprawiedliwego represjonowania dysydentów politycznych w Hongkongu oraz zwrócenie się do lokalnego rządu o natychmiastowe wycofanie wszystkich zarzutów wobec 90-letniego kardynała. Niektórzy z europosłów uznali aresztowanie kard. Zena za atak nie tylko na demokrację i rządy prawa, ale przede wszystkim na wolność wyznania, rzucając światło na prawdziwą naturę reżimu komunistycznego i próbę uciszenia kardynała, a wraz z nim Kościoła przez władze chińskie. „Kiedy chce się kogoś ukarać, zawsze znajdzie się pretekst” – powiedziała na sesji plenarnej PE czeska europoseł Michaela Šojdrová.

Deputowana Anna Fotyga przypomniała, że „aresztowanie i zarzuty wobec wielkiego autorytetu 90-letniego kard. Zena pokazuje, jak brutalny może być ten reżim [...]. Wzywamy społeczność międzynarodową do użycia wszelkich możliwych środków, aby wywrzeć presję na Chinach w celu wycofania zarzutów przeciwko kard. Zen i innych mieszkańcach Hongkongu, którzy po prostu chcą żyć w pokoju. [...] Fakt ten przypomina mi wiarę i odważne zachowanie polskiego kard. Stefana Wyszyńskiego. Taki jest los przywódców duchowych, ale musimy ich bronić ze wszystkich sił”.

Natomiast europoseł Joachim Kuhs z Niemiec zwrócił uwagę na sprzeczność, zgodnie z którą „potępiamy postawę Chin wobec kard. Zen, ale Parlament i Komisja muszą zająć wyraźne stanowisko przeciwko prześladowaniu chrześcijan. Używamy mocnych słów, gdy mówimy o aborcji, ale w Chinach, Indiach, Korei Północnej i krajach muzułmańskich są chrześcijanie, którzy są prześladowani, a my nic nie mówimy. Raczej mamy umowy handlowe z tymi krajami. Potrzebujemy jasności, nasze milczenie służy jako zachęta dla możnych tego świata, aby kontynuowali swoje represje. Musimy działać nie tylko po to, by pomóc kard. Zen, ale milionom obywateli, by walczyć o ich wolność wyznania”.

Ostatecznie w przyjętej rezolucji ponownie wezwano Komisję i państwa członkowskie do dokonania przeglądu umowy między UE a Hongkongiem/Chinami w sprawie współpracy i wzajemnej pomocy administracyjnej w sprawach celnych, statusu Biura Gospodarczego i Handlowego Hongkongu w Brukseli oraz miejsca Hongkongu w Światowej Organizacji Handlu. Zaapelowano też do Watykanu o wzmocnienie swoich wysiłków dyplomatycznych i wywierania wpływu na władze chińskie.

„Pomimo debaty, która miała miejsce w Parlamencie Europejskim w sprawie aresztowania kardynała Zen i postępującego pogarszania się stanu praw człowieka w niepodległym regionie Hongkongu, należy uświadomić sobie, że reżim komunistyczny, gdziekolwiek się znajduje, może zmienić swój kształt, ale nie może zmienić swojego stosunku wobec chrześcijan, którzy sprzeciwiają się odbieraniu podstawowych wolności. Rezolucja nie jest wiążąca wśród państw członkowskich i jako taka może zostać zredukowana do zwykłej deklaracji, bez żadnego praktycznego skutku. Ryzyko w tym przypadku polega na uznaniu za spełniony obowiązku ochrony praw człowieka na arenie międzynarodowej, po prostu poprzez potępienie ucisku politycznego, który dotyka miliony chrześcijańskich obywateli oraz bez podejmowania skutecznych środków w celu ich wsparcia. Wdrażanie praktycznych działań przeciwko łamaniu praw podstawowych jest tym bardziej konieczne, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że Chiny są członkiem Rady Praw Człowieka ONZ. Z tej perspektywy konieczne jest zatem dalsze monitorowanie działań instytucji europejskich, tak aby skutecznie realizowały środki zaproponowane w rezolucji, stanowiące krok naprzód w obronie wolności wyznania i wypowiedzi” – podkreśliła Veronica Turetta, analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

Ordo Iuris / Bruksela


 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama