Pionierzy metody rozpoznawania płodności, która pozwala na naturalne planowanie rodziny, John i Evelyn Billings, pomogli niezliczonym kobietom na całym świecie. Byli oni przykładem silnego małżeństwa, w którym panowała głęboka wiara.
John Billings zmarł w 2007 roku, a jego żona Evelyn Billings w 2013 roku.
Medycy, którzy pracowali z australijską parą nad jedną z najbardziej udanych metod naturalnej płodności na świecie, dążą do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego małżeństwa.
„Byli bardzo pobożni, codziennie uczestniczyli we Mszy św., a za każdym razem, gdy wyjeżdżali za granicę na konferencje, mieli tendencję do pozostawania we wspólnotach religijnych” – powiedziała Lynne Anderson, dyrektor wykonawczy Billings LIFE Australia.
Kobieta nie jest zaskoczona tym, że medycy starają się o beatyfikację Bilingsów.
Dodała, że był to przykład małżeństwa, które było znane z „niezłomnej hojności ducha”.
Kiedy John po raz pierwszy zaczął tę pracę w 1953 roku, Lyn pracowała w Królewskim Szpitalu Dziecięcym, małżeństwo zgodziło się na adopcję ich dziewiątego dziecka, gdy spotkali chłopca, który został osierocony i miał głębokie rany, w tym amputowaną rękę – opowiadała Anderson.
Praca społeczna Bilingsów rozpoczęła się w latach 50-tych. Abp Daniel Mannix, ówczesny arcybiskup Melborune, tworzył wtedy katolickie centrum pomocy małżonkom, którzy nie mogli począć dziecka.
John Billings pracował jako neurochirurg w szpitalu św. Wincentego w Melborune, kiedy jeden z duchownych, o. Maurice Catarinich, doradca małżeński, zwrócił się do niego o pomoc. Chodziło o rozwinięcie bardziej niezawodnej formy naturalnej płodności niż tzw. metody rytmicznej.
Żona neurochirurga, Evelyn Billings, była natomiast pediatrą. Podczas recenzowania pierwszej książki o naturalnej płodności, którą napisał jej mąż, zainteresowała się tematem i chciała zaangażować się w dalsze badania.
W 1966 roku małżeństwo dokonało przełomowego odkrycia, rozpoznając wzorce wydzielania śluzu z szyjki macicy przed owulacją. Pomogło to parom zidentyfikować najbardziej płodny dzień w cyklu menstruacyjnym kobiety.
Metoda Owulacji Billingsa zdobywała coraz większe zainteresowanie na arenie międzynarodowej. W 1971 roku została uznana przez Światową Organizację Zdrowia.
Małżeństwo założyło organizację, która umożliwiła nauczanie tej metody w 45 akredytowanych ośrodkach, od krajów afrykańskich, po kraje europejskie.
„Piękno tej metody polega na tym, że jest niezawodna i niedroga, dzięki czemu można ją dostosować do wielu różnych kontekstów – podkreśla Anderson.
Źródło:infocatolica.com