„Niedopuszczalne jest, aby część społeczeństwa była wykluczona z edukacji, co ma miejsce w przypadku afgańskich kobiet” – wskazywał w przemówieniu papież Franciszek. Nawiązał do polityki Talibów, którzy w grudniu zamknęli kobietom dostęp do uniwersytetów, a rok wcześniej wykluczyli je ze szkół średnich.
Simona Lanzoni, wiceprzewodnicząca fundacji Pangea, tłumaczy, że na skutek działań rządu afgańskiego powstaje pokolenie kobiet-analfabetek. Z powodu braku wykształcenia będą one skazane na ubóstwo. Fundacja Pangea od dwudziestu lat realizowała projekty dla miejscowych kobiet, udzielając im mikro pożyczek oraz edukując w dziedzinach zdrowia i praw człowieka. Dzięki temu odzyskiwały poczucie godności. Obecne prawodawstwo zamyka te możliwości. Mówi Simona Lanzoni.
„Wiemy dobrze, że edukacja poprawia życie kobiet i pozwala im znaleźć pracę, co z kolei wzmacnia ich zdolności opieki wewnątrz rodziny. W ten sposób stają się bardziej świadome, na czym polega troska, przykładowo potrafią radzić sobie z niedożywieniem i chorobami. Potrafią także uchronić siebie przez popadnięciem w poczucie bycia przedmiotem. W tej chwili my, którzy zawsze wspieraliśmy pracę szkoły z 500 głuchoniemymi dziećmi, nie możemy działać z dziewczynkami w wieku powyżej 11 lat. Miały one rozpocząć kursy krawieckie, które uczyniłyby je niezależnymi, a jednocześnie pozwoliłyby im kontynuować naukę języka migowego będącego dla nich jedynym środkiem komunikacji z innymi”.