Kard. Comastri: Kościół jak przed Bitwą pod Lepanto, modlitwa różańcowa jest konieczna, aby wygrać

W sobotę o godz. 21 na placu św. Piotra odbyło się kolejne nabożeństwo maryjne: procesja ze świecami oraz różaniec w intencji Synodu.


Dziś ostatni dzień obrad pierwszego zgromadzenia Synodu o synodalności. Trwa jeszcze dyskusja nad dokumentem końcowym, a jutro uroczystą Mszą w Bazylice św. Piotra zgromadzenie zakończy się. Nie ustaje natomiast modlitwa w intencji synodu.

Tym razem modlitwę poprowadzi kard. Angelo Comastri, wieloletni archiprezbiter Bazyliki Watykańskiej. Zachęcając do udziału w wieczornej modlitwie za synod, odwołuje się do Bitwy pod Lepanto, w której chrześcijanie w 1571 r. pokonali turecką flotę.

„Dlaczego tak ważny jest różaniec? Bardzo często przypominam w ostatnim czasie, że bitwę pod Lepanto, przed którą drżał ze strachu cały Kościół, wygraliśmy różańcem. Św. Pius V nigdy nie przestawał tego przypominać, że było to zwycięstwo różańca. A dziś stoimy przed wieloma bitwami pod Lepanto. Kościół przeżywa chwile naprawdę bardzo trudne. Kryzys rodziny jest przerażający. A bez rodziny nie może żyć ani społeczeństwo, ani Kościół. I bez rodziny nie będzie też powołań. Stąd tak ważna jest modlitwa. To nie jest jakiś dodatek. Modlitwa jest niezbędna, bez niej nie da się żyć. (…) I nie wolno w niej ustawać. Pan Bóg zawsze odpowiada. I Matka Boża też zawsze odpowiada na modlitwę. Pamiętam, co opowiadał kard. Caffarra, bliski przyjaciel s. Łucji z Fatimy. Poprosił kiedyś s. Łucję: zapytaj się Matki Bożej, dlaczego nie spełniła się jeszcze Jej obietnica o triumfie Jej Niepokalanego Serca? A s. Łucja odpowiedziała: w bitwach to nie tylko generał zwycięża, ale również jego żołnierze, którzy z nim współpracują. A wy nie współpracujecie! Zdumiewająca jest ta odpowiedź.“

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama