Potrzeby są przytłaczające, ale zawsze mogliśmy się przekonać, że Pan Bóg zapewnia nam pomoc, kiedy przyprowadza nas do kogoś w wielkiej potrzebie – mówi założyciel amerykańskiej organizacji charytatywnej Cross Catholic Outreach. Wspierają najuboższych z ubogich. Przez 23 lata udzielili pomocy o wartości 4,4 mld dolarów.
W tych dniach gościli w Watykanie. Spotkali się z Papieżem i kard. Krajewskim. Rozmawiali o pomocy dla Ukrainy.
Jim Cavnar założył tę organizację w 2001 r. Wcześniej był zaangażowany w ewangelizację, lecz kiedy podróżował po krajach Trzeciego Świata, zobaczył skrajne ubóstwo, a zarazem skuteczną pracę Kościoła w najbiedniejszych miejscach na świecie. „Kościół tam jest. Mają wizję, mają serce, ale nie mają środków. W tym samym czasie czytałem Ewangelię o sądzie ostatecznym – wspomina Canvar. - Dostrzegłem, że jest niezbędne, abyśmy służbę ubogim przedkładali ponad wszystko w naszym chrześcijańskim życiu z wyjątkiem relacji z samym Jezusem”.
Canvar podkreśla, że wymiar religijny, katolicka wiara, krzyż zawsze stoją na pierwszym miejscu. „W samej organizacji pierwszą godzinę dnia zawsze poświęcamy na formację duchową, ponieważ naprawdę ufamy, że Bóg i Jego Opatrzność zapewnią to, co jest potrzebne” – mówi założyciel organizacji.
Cross Catholic Outreach stawia sobie za cel “zmobilizowanie Kościoła w USA, aby przyszedł z pomocą Kościołowi ubogich. Umożliwiamy finansowanie konkretnych działań, a zarazem dostarczamy szczegółowe raporty o tym, jak te pieniądze zostały wykorzystane, aby ludzie wiedzieli, że ich pieniądze trafiają do ubogich, że Bóg wykorzystuje ich środki, aby naprawdę pomóc ubogim za pośrednictwem Kościoła”. Canvar podkreśla, że dzięki takiej absolutnej przejrzystości katolicy mogą zobaczyć, że nawet niewielka pomoc, choćby równowartość jednego obiadu w Stanach Zjednoczonych, może całkowicie zmienić czyjeś życie i to na zawsze.
Jednym z powodów wizyty w Watykanie było spotkanie z kard. Konradem Krajewskim. „Współpracujemy z nim i jesteśmy w stanie zapewnić fundusze w przypadku klęsk żywiołowych, a także dla Ukrainy, wspierając tam pomoc medyczną – mówi Michele Sagarino, aktualna prezydent organizacji. – Chcieliśmy z nim porozmawiać i zobaczyć, co się tam dzieje, jakie są potrzeby medyczne. Wiele szpitali zostało zniszczonych. Trwa odbudowa, potrzeba sprzętu medycznego i materiałów sanitarnych”.