O zaniechanie odwoływania się do niższych instynktów ludzkiej natury, jak to miało miejsce w kampanii wyborczej i zdecydowane wsparcie Ukrainy w jej walce o niepodległość zaapelował do przyszłego wiceprezydenta USA, Jamesa Davida Vance’a znany amerykański intelektualista katolicki, George Weigel.
W przeddzień Święta Dziękczynienia skierował on list otwarty do polityka, który w ciągu najbliższych czterech lat będzie odgrywał istotną rolę w kształtowaniu przyszłości Stanów Zjednoczonych i całego świata. Został on opublikowany na portalu „The First Things”.
Weigel nawiązuje do autobiograficznej książki J.D, Vance’a „Elegia dla bidoków” i wyznał, że wywarła ona na nim, głębokie pozytywne wrażenie. Jednocześnie nie ukrywa, że niepokój wzbudziła w nim wojownicza retoryka używana przez przyszłego wiceprezydenta w kampanii wyborczej. Wyraża nadzieję, że wiara katolicka i „łaska urzędu” pozwoli mu wydobyć z siebie to, co najlepsze i nie podsycać animozji.
„Chciałbym również poprosić Pana, jako katolika i patriotę, o przemyślenie swojego stanowiska w sprawie wojny, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie” – pisze Weigel. Zaznacza, że „to, co dzieje się w Ukrainie, jest bezpośrednio związane z naszym bezpieczeństwem narodowym i pokojem na świecie. Z wykształcenia i przekonania Władimir Putin jest czekistą: patologicznym autokratą, którego wypaczony światopogląd i zabójcze traktowanie przeciwników politycznych ukształtowały się w moralnym szambie służb bezpieczeństwa Związku Sowieckiego. Otwarcie zadeklarował zamiar odwrócenia werdyktu historii w sprawie systemu sowieckiego. Prowadzi ludobójczą wojnę w Ukrainie, aby zrealizować tę ambicję. Podobnie jak agresorzy z lat trzydziestych XX wieku, nie zatrzyma się, dopóki nie zostanie powstrzymany” – przekonuje.
George Weigel zachęca JD Vance’a do spotkania z dwoma osobami: byłym ambasadorem USA w Moskwie, katolikiem Johnem J. Sullivanem, którego wspomnienia z jego misji w Rosji, „Midnight in Moscow”, zawierają zarówno wnikliwy portret Putina, jak i solidne zalecenia polityczne. Drugim jest Władimir Kara-Murza, „uratowany ze szponów Putina w sierpniu bieżącego roku w ramach wymiany więźniów wynegocjowanej przez rządy USA i Niemiec. Kara-Murza jest następcą Borysa Niemcowa, zamordowanego pod Kremlem, i Aleksieja Nawalnego, zamordowanego w arktycznym obozie pracy, jako wiodący głos sprzeciwu wobec reżimu Putina. Przeżył dwie próby zamordowania go trucizną; jest pobożnym chrześcijaninem; jest człowiekiem o niezwykłej odwadze, mocnych nerwach i zdrowym rozsądku. Ci ludzie nie są zwolennikami «niekończących się wojen». Wiedzą jednak, że Ukraina walczy za nas wszystkich i że jeśli Ukraina przegra, przegramy i my – i cały świat” – przekonuje J.D. Vance’a George Weigel.
Źródło: KAI