Papieska homilia w więzieniu Rebibbia: nadzieja jest jak kotwica, której można się uchwycić

W homilii podczas Mszy św. we włoskim więzieniu Rebibbia, Ojciec Święty przekazał osadzonym dwie rady: widzieć w nadziei kotwicę i trzymać mocno w dłoniach jej sznur oraz otworzyć na oścież drzwi własnego serca.

Otwierając Drzwi Święte w rzymskim więzieniu Rebibbia, Papież podkreślił, że chciał je otworzyć właśnie w tym miejscu, aby każdy „miał możliwość otwarcia na oścież drzwi serca i zrozumieć, że nadzieja nie zawodzi”. Powtórzył te słowa także w krótkiej, wygłoszonej z głowy homilii, przypominając, że nadzieja pozostaje niezawodna, nawet wówczas gdy po ludzku niczego nie da się rozwiązać.

Trzymać w dłoniach sznur kotwicy

Papież powiedział następnie, że lubi myśleć o nadziei, jako kotwicy, której możemy się uchwycić. „Nie traćcie nadziei – to przesłanie, które chcę Wam zostawić” – podkreślił. Podkreślił, że trudno jest utrzymać w dłoniach sznur kotwicy, ale że to ona pozwala podążać naprzód.

Otworzyć na oścież drzwi serca

Jako drugą radę Ojciec Święty kilkukrotnie powtórzył zaproszenie do otwarcia na oścież drzwi serca. Zauważył, że każdy wie, jak to uczynić i zna miejsca w swoim sercu, które są „pozamykane”. Przypomniał, że łaska Jubileuszu polega właśnie na owym otwarciu serca na oścież, zaś serce zamknięte „zapomina o czułości”.

Życzył osadzonym prawdziwego pokoju i zapewnił ich o swojej codziennej modlitwie. We Mszy świętej pod jego przewodnictwem, sprawowanej w więziennym kościele, bierze udział ok. 300 osób: osadzonych, pracowników i służb.

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama