Papież do dziennikarzy: lekarze, którzy dokonują aborcji, są zabójcami

Podczas lotu powrotnego z Belgii Franciszek w rozmowie z dziennikarzami mówił o ataku w Libanie, w którym zginął Nasrallah z Hezbollahu. Zwrócił uwagę na liczne ofiary wojny na Bliskim Wschodzie, powtórzył potępienie aborcji, nazywając lekarzy, którzy ją wykonują, „zabójcami” i zwrócił uwagę na chrześcijańskie świadectwo króla Baldwina, który zrezygnował z urzędu, aby nie podpisać ustawy zezwalającej na aborcję.

Mówiąc o wizycie w Luksemburgu Papież podkreślił, że społeczeństwo tego państwa zrobiło na nim wrażenie mając dobrze wyważone prawa. Franciszek był też pod wrażeniem kultury tego państwa. „Myślę, że może to być przesłanie, jakie Luksemburg może przekazać Europie” – stwierdził.

Aborcja to zabójstwo

Odpowiadając na pytanie dotyczące kwestii aborcji w kontekście wypowiedzi papieskiej stawiającej za przykład króla Baldwina, który zrezygnował z urzędu, aby nie podpisać ustawy zezwalającej na aborcję i którego proces beatyfikacyjny się rozpoczyna Papież wskazał, że król był odważny „ponieważ w obliczu prawa śmierci nie podpisał go i podał się do dymisji”.

Pytany o to „jak można pogodzić prawo do życia, obronę życia, a także prawo kobiet do życia bez cierpienia” Franciszek odpowiedział, że kobiety mają prawo do życia: do swojego życia, do życia swoich dzieci.

„Nie zapominajmy o tym: aborcja jest morderstwem”.

Dodał, że nauka mówi, iż miesiąc od poczęcia są już wszystkie organy.

„Zabijasz istotę ludzką. A lekarze, którzy się do tego przyczyniają, są – pozwolę sobie na to słowo – zabójcami. Są zabójcami. I nie można tego kwestionować. Zabija się ludzkie życie. A kobiety mają prawo do ochrony życia”.

Dodał, ze „Metody antykoncepcyjne to co innego”, a teraz mówi tylko o aborcji. „I to nie podlega dyskusji. Przepraszam, ale taka jest prawda” – wskazał Papież.

Pomoc osobom skrzywdzonym seksualnie

W odpowiedzi na kwestie dotyczące wykorzystywania seksualnego w Kościele i swego spotkania z osobami pokrzywdzonymi Papież wskazał, że w Watykanie jest Papieska Komisja ds. Ochrony Nieletnich. „Wszystkie sprawy są przyjmowane w Watykanie i omawiane. Przyjąłem również osoby molestowane w Watykanie i dałem im siłę, abyśmy mogli iść naprzód” – powiedział Franciszek.

Papież zaznaczył, że niektórzy mówią, iż statystyki wskazują, że 40-42-46% molestowanych jest w rodzinie i sąsiedztwie, tylko 3% w Kościele. „Nie obchodzi mnie to, zajmuję się tymi w Kościele! Naszym obowiązkiem jest pomagać krzywdzonym i troszczyć się o nich. Niektórzy potrzebują leczenia psychologicznego, musimy im w tym pomóc. Mówi się również o odszkodowaniu, ponieważ w prawie cywilnym istnieje taka możliwość”. Papież dodał, że w prawie cywilnym w Belgii jest to 50 tys. euro. „Myślę, że taka jest kwota, ale nie jestem pewien” – powiedział i dodał: „To zbyt mało”.

„Musimy dbać o osoby krzywdzone i karać sprawców, ponieważ znęcanie się nie jest dzisiejszym grzechem, którego jutro może już nie być... To tendencja, choroba psychiczna i dlatego musimy poddawać ich leczeniu i kontrolować ich w ten sposób. Nie można pozostawić sprawcy w normalnym życiu, z obowiązkami w parafiach i szkołach. Niektórzy biskupi księżom, którzy to robili, po procesie i skazaniu dawali pracę, na przykład w bibliotece, ale bez kontaktu z dziećmi w szkołach, w parafiach. Ale musimy to kontynuować. Powiedziałem belgijskim biskupom, aby się nie bali i kontynuowali, kontynuowali”. Papież dodał, że kwestia wykorzystywania seksualnego w Kościele to jest wstyd.

Kwestia moralności na wojnie

W odpowiedzi na pytanie dotyczące zabójstwa Nasrallaha z Hezbollahu w Libanie i kwestii wojny na Bliskim Wschodzie Papież powiedział, że codziennie dzwoni do parafii w Gazie. Ludzie mówią mu „o rzeczach, które się tam dzieją, nawet o okrucieństwach, które się tam zdarzają”.

Papież wskazał, że „obrona musi być zawsze proporcjonalna do ataku. Kiedy coś jest nieproporcjonalne, pokazuje to dominującą tendencję, która wykracza poza moralność. Kraj, który przy użyciu sił zbrojnych robi takie rzeczy - mówię o jakimkolwiek kraju - który robi takie rzeczy w taki „superlatywny” sposób, to są niemoralne działania. Nawet na wojnie istnieje moralność, której należy strzec. Wojna jest niemoralna, ale zasady wojny implikują pewną moralność. Ale kiedy tak się nie dzieje, widzimy - jak mówimy w Argentynie - „złą krew””.

Sprawa woli kobiet

Papież został zapytany jak odebrał komunikat Katolickiego Uniwersytetu w Louven,  w którym napisano, że  „Uniwersytet ubolewa nad konserwatywnym stanowiskiem papieża Franciszka w sprawie roli kobiet w społeczeństwie”. Napisano tam, że mówienie o kobietach tylko w kontekście macierzyństwa, płodności, opieki jest nieco ograniczające, że w rzeczywistości jest to nieco dyskryminujące, ponieważ jest to rola, która należy również do mężczyzn. Oba uniwersytety poruszyły także kwestię święceń w Kościele.

„Po pierwsze, ten komunikat został wydany w czasie, gdy przemawiałem. To nie jest moralne” – stwierdził Papież.

Dodał, że zawsze mówi o godności kobiet i powiedział coś, czego nie może powiedzieć o mężczyznach: „Kościół jest kobietą, jest oblubienicą Jezusa”. Dodał, że „kobiecość ma swoją siłę. Rzeczywiście, kobiety - zawsze to powtarzam - są ważniejsze od mężczyzn, ponieważ Kościół jest kobietą, Kościół jest oblubienicą Jezusa. Jeśli tym paniom wydaje się to konserwatywne, to jestem Carlo Gardell (słynny argentyński śpiewak tanga - red.).

Papież jednocześnie zaznaczył „Kobieta jest równa mężczyźnie, w rzeczywistości w życiu Kościoła kobieta jest lepsza, ponieważ Kościół jest kobietą”.

Jeśli chodzi o posługę to – zaznacza Papież „mistycyzm kobiety jest większy niż posługa. Jest wielki teolog, który przeprowadził badania na ten temat: co jest większe, posługa Piotrowa czy posługa Maryjna? Posługa maryjna jest większa, ponieważ jest posługą jedności, która angażuje, a druga jest posługą przywództwa. Macierzyństwo Kościoła jest macierzyństwem kobiet”.

Ból Papieża w związku z losem migrantów

„Boli mnie widok tych ludzi zaginionych na Wyspach Kanaryjskich. Dziś wielu migrantów szukających wolności ginie na morzu lub w jego pobliżu”. Papież dodał, że „to jest coś, co należy opłakiwać”.

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama