Prymas Belgii: pierwsze owoce papieskiej pielgrzymki były widoczne już w czasie jej trwania

O tym, że papieska wizyta pomogła na nowo odkryć belgijskiemu Kościołowi jedność w różnorodności oraz radość, dającą nowy zapał do głoszenia Chrystusa, mówi w rozmowie z watykańskimi mediami abp Luc Terlinden, metropolita Mechelen-Brukseli i prymas Belgii.

Powrót do życia Ewangelią

„To, co przede wszystkim we mnie pozostało, to powrót do serca Ewangelii. Jeśli naprawdę chcemy dziś być uczniami Chrystusa, misjonarzami i głosić Ewangelię, trzeba wrócić do jej serca – mówi arcybiskup Brukseli, podsumowując papieską wizytę i podkreślając, że w sercu Ewangelii znajduje się miłosierdzie, na które Ojciec Święty zwraca szczególną uwagę od początku swego pontyfikatu. – Dla nas, jako Kościoła lokalnego w Belgii, bardzo ważne jest życie miłosierdziem w konkretny sposób: z dziełami miłosierdzia, uważnością na siebie nawzajem, zwłaszcza na najmniejszych i najuboższych.”

Podkreśla, że wyraża się to m.in. w towarzyszeniu ubogim. „Jeden z momentów, który najbardziej mnie dotknął podczas wizyty papieża, to jego spotkanie w sobotę rano z małą wspólnotą w ubogiej dzielnicy, w ramach solidarnościowego śniadania zorganizowanego przez parafię” – podkreśla, zwracając uwagę na papieską bliskość i postawę zasłuchania jakie okazał najuboższym.

Sercem z ofiarami

Hierarcha dodaje, że w praktykę miłosierdzia wpisuje się też towarzyszenie ofiarom wykorzystania – zadanie, które od ponad 20 lat zajmuje istotne miejsce w belgijskim Kościele i które było też ważnym punktem papieskiej wizyty. Abp Terlinden podkreśla, że zostało ono drobiazgowo przygotowane wspólnie z osobami skrzywdzonymi i, że od początku przyświecała mu intencja kontynuacji dialogu i przygotowania nowego etapu zaangażowania Kościoła przeciw dramatowi wykorzystania. Jak wyjaśnia, działania w tym obszarze podejmowane są „w dobrej współpracy z ofiarami” i przy uwzględnieniu ich świadectw oraz doświadczeń tego, jak dotąd były przyjmowane w Kościele. „Chcemy pójść dalej i zaprezentować nowe normy, które najpierw skonsultujemy jednak z ofiarami” – zapowiada arcybiskup. 

Entuzjazm potrzebny po pandemii

Mówiąc o obrazie, który zapisze się w pamięci Belgów, arcybiskup przywołuje Mszę św. odprawioną w niedzielę na Stadionie Króla Baldwina, która oddała ducha całej wizyty. Podkreśla, że dała ona Kościołowi w Belgii wiele entuzjazmu i umocniła wierzących, którzy, jako wspólnota, bardzo ucierpieli na rozłące związanej z pandemią. „Myślę, nasz Kościół i nasi wierni odnaleźli należną im dumę i radość z możliwości spotkania się wokół Pana i bycia posłanym na misję. Bo sercem Kościoła jest dziś misja i głoszenie Ewangelii i ten temat przenikał papieską podróż” – mówi hierarcha.

Młodzież świadectwem jedności w różnorodności

Abp Terlinden podkreślił, że pierwsze owoce papieskiej pielgrzymki były widoczne jeszcze w czasie jej trwania. To m.in. spotkanie młodych „Hope Happening”, które w miniony weekend zgromadziło ponad 5,5 tys. młodych ludzi. „To młodzi bardzo różni, pochodzący z parafii i z ruchów, z Flandrii i z części francuskojęzycznej, a nawet z zagranicy. Udało im się złączyć ich talenty i różnorodność, zjednoczonym przez Chrystusa, aby przeżyć, coś bardzo ważnego” – mówi, podkreślając, że młodzieżowe świadectwo różnorodności Kościoła jest ważne dla całej wspólnoty. Jak dodał, wpisuje się ono w umocnienie, jakiego doświadczyła cała wspólnota dzięki wizycie Ojca Świętego. 

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama