Studentka Uniwersytetu Kalifornii podała do sądu dwóch lekarzy, którzy doprowadzili do przeprowadzenia u niej tranzycji płciowej. Kaya Clementine Breen ma dziś 20 lat. Od dawna zmaga się z problemami psychicznymi. Zamiast terapii zaproponowano jej „zmianę płci”. Po zabiegach zaburzenia stały się silniejsze.
Pozwani to Johanna Olson-Kennedy, dyrektor Centrum Zdrowia i Rozwoju Młodzieży Transseksualnej w Szpitalu Dziecięcym w Los Angeles oraz chirurg Scott Mosser.
Problemy? Zmień płeć
Breen jako 12-latka zgłosiła się o pomoc do szkolnego doradcy. Była ofiarą molestowania seksualnego, cierpiała na napady paniki, depresję i autyzm. Miała też PTSD (zespół stresu pourazowego), co odkryto dopiero po kilku latach. Pod wpływem informacji z mediów społecznościowych zaczęła zastanawiać się, czy nie jest transpłciowa. Pracownik szkoły od razu stwierdził, że tak właśnie jest.
Dziewczyna trafiła do dr Olson-Kennedy, a ta po kilku minutach rozmowy zdiagnozowała u pacjentki dysforię płciową i zaleciła zabieg nazywany zmianą płci. Jako 13-latka Kaya zaczęła przyjmować środki hormonalne, a mając 14 lat przeszła zabieg usunięcia piersi. Przeprowadził go Scott Mosser po spotkaniu z dziewczyną i jej matką trwającym mniej niż pół godziny.
W ostatniej chwili
Niewiele brakowało, a w wieku 17 lat Breen usunięto by także macicę. Ostatecznie dziewczyna zaczęła się zastanawiać, czy dobrze postępuje i nie zdecydowała się na to. Po zabiegach i kuracji hormonalnej jej problemy psychiczne nasiliły się. Cierpiała nawet na halucynacje.
Po pewnym czasie rozpoczęła detranzycję, jednak według badań, niemal na pewno jest niepłodna.
„Potrzebowała psychoterapii” – czytamy w pozwie pozwu. Zamiast tego trafiła na „szybką ścieżkę nieodwracalnie szkodliwych” procedur medycznych.
Była pacjentka Mossera i Olson -Kennedy domaga się od nich odszkodowania nieokreślonej wysokości.
Wbrew rodzicom
Johanna Olson-Kennedy była krytykowana już jesienią po tym, jak przyznała, że jej zespół nie opublikował wyników badań wykazujących, że blokery dojrzewania nie prowadzą do poprawy zdrowia psychicznego u młodych ludzi. Jak tłumaczyła, nie chciała dawać argumentów przeciwnikom tranzycji płciowej.
Kalifornia coraz mocniej wspiera tranzycje, także u dzieci. W stanie tym uchwalono ustawę, która zabrania policji współpracy w sprawach dotyczących turystyki tranzycyjnej, a nawet zakazuje szkołom informowania rodziców o tym, że dziecko deklaruje inną płeć niż ta figurująca w dokumentach.
Źródła: foxnews.com, wpolityce.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.