Miasto zmieniło restrykcyjne rozporządzenie, aby chronić prawo do wolności słowa obrońców pro-life. Przed pozwem rozporządzenie „strefy buforowej” zabraniało obrońcom pro-life stania na chodniku przecinającym podjazd Planned Parenthood w celu udzielania porad i rozmów z kobietami poszukującymi aborcji.
„Minneapolis uważało, że może sobie pozwolić na atakowanie [działaczy] pro-life, tworząc niekonstytucyjną, opartą na treści strefę zakazu wypowiedzi – stworzoną wyłącznie w celu utrudnienia [działaczy] pro-life poradnictwa na chodnikach przed miejskim ośrodkiem aborcyjnym Planned Parenthood” – stwierdził Peter Breen, wiceprezes wykonawczy i szef ds. sporów sądowych Thomas More Society, kancelarii prawnej non-profit, reprezentującej Pro-Life Action Ministries.
Dodał, że obrońcy życia mogą teraz „podejmować swoje wysiłki ratujące życie bez strachu lub groźby kar za dzielenie się swoim ratującym życie przesłaniem”.
Ponieważ chodnik przed placówką aborcyjną jest przestrzenią publiczną, prawnicy Pro-Life Action Ministries argumentowali, że rozporządzenie niekonstytucyjnie ogranicza prawa obrońców do wolności słowa i wolności wyznania.
„Po zakończeniu sporu sądowego i zmianie rozporządzenia miasta o strefie buforowej, doradcy pro-life na chodnikach w Minneapolis znów mogą dzielić się swoim przesłaniem nadziei z kobietami nastawionymi na aborcję” – podkreślono w wydanym komunikacie.
Dyrektor generalny Pro-Life Action Ministries Brian Gibson nazwał decyzję „zwycięstwem nienarodzonych dzieci”.
„Przywrócenie naszych praw zwiększy możliwość pomocy kobietom i uratowania większej liczby dzieci przed aborcją” – dodał w komunikacie. „Inne miasta muszą zwrócić uwagę, aby nigdy nie wykonywać po prostu poleceń Planned Parenthood i nie ingerować w prawa konstytucyjne obywateli”.
Źródło: LifeNews
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.