Pod hasłem „Kolumbia. Z życiem jest nadzieja” dziesiątki tysięcy Kolumbijczyków wyszło na ulice swoich miast. Uczestnicy marszu wezwali Trybunał Konstytucyjny Kolumbii do unieważnienia orzeczeń, które zdekryminalizowały, a następnie zliberalizowały aborcję.
Według United for Life 18. Narodowy Marsz dla Życia odbył się w ponad 110 miastach i miasteczkach, m.in. w Bogocie, Medellín, Cali, Cúcuta, Montería, Pereira, Cumaral.
Wśród tysięcy ludzi trzymających jasnoniebieskie flagi i noszących niebieskie apaszki – kolor ruchu pro-life – przewodniczący United for Life, Jesús Magaña, zaznaczył, że „blisko 20 tys. aborcji odbyło się w samej Bogocie", co stanowi „20 razy więcej niż inne przyczyny zgonów spowodowanych przemocą”.
Magaña podkreślił: „Nie chcemy milczeć i stać z boku w obliczu największej tragedii w naszym kraju” i dodał, że „jako obywatele Kolumbii, którzy kochają, szanują i bronią życia, zmobilizowaliśmy się w 114 miastach w całym kraju, aby wypełnić ulice oraz place i ogłosić stanowczo, że życie jest święte; że należy je szanować i dbać o nie od momentu zapłodnienia aż do naturalnej śmierci".
Wśród osób, które przemawiały do uczestników był także ojciec Laureano Barón, kapłan archidiecezji Bogoty, który podkreślił, że „jedynym Panem życia jest Bóg: od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci” i dodał: „Niech wszyscy wiedzą, że Kolumbia jest krajem pro-life”. Kapłan zachęcał także do modlitwy o nawrócenie „wszystkich, którzy próbują wdrażać i realizować projekty, które powodują śmierć niewinnych”.
„Nikomu nie życzymy zła. Prosimy, aby Bóg dotknął ich serc” – powiedział Barón.
Organizacja United for Life podkreśliła, że według danych w 2023 r. „w Kolumbii dokonano 52 tys. planowych aborcji”.
Źrodło: Catholic News Agency