Organizatorzy potwierdzili śmierć 27 uczestników obozu. Łącznie w powodzi zginęły co najmniej 82 osoby. Kataklizm miał nietypowy przebieg – w ciągu 45 min. poziom wody w rzece podniósł się o blisko 8 metrów. Pomoc poszkodowanym i rodzinom ofiar organizuje miejscowy kapłan polskiego pochodzenia ks. Scott Janysek.
W letnim obozie Camp Mystic uczestniczyło 750 osób. Wśród nich było 24 Polaków, którzy przyjechali w ramach wymiany międzynarodowej. Żadnemu nic się nie stało.
W powodzi zginął dyrektor obozu Camp Mystic Dick Eastland.
„Wsiadł do samochodu i pojechał ewakuować dzieci. W w tamtym momencie woda podniosła się do takiego poziomu, że go po prostu porwała. (Jego ciało) znaleziono około godz. 17 (w piątek). Oddał życie za innych”
– powiedział Polskiej Agencji Prasowej Olaf Sokal, jeden z uczestników wymiany kulturowej z Polski.
Nagła katastrofa
Kataklizm zaczął się od gwałtownych ulew w Teksasie. W piątek 4 lipca mająca 370 km długości rzeka Guadalupe przyjęła tak dużo wody, że jej poziom w ciągu 45 minut podniósł się o 7,8 m, a ostatecznie o 8,8 m. Woda zmiotła Camp Mystic, obóz młodzieżowy ulokowany nad rzeką. Ratownicy użyli dronów, łodzi i śmigłowców. Wstępnie ustalenia wskazują jednak, że braki kadrowe w służbach odpowiedzialnych za nadzór meteorologiczny mogły przyczynić się do zbyt późnego wydania ostrzeżeń o zbliżającej się powodzi. Oprócz 27 ofiar śmiertelnych, zaginęło 10 uczestników obozu i jeden jego pracownik.
Żywioł pochłonął co najmniej 82 ofiary. Poszukiwanych jest 41 osób. W poniedziałek przez środkową część Teksasu znów przechodzą burze.
Długa tradycja
W oświadczeniu cytowanym w poniedziałek przez media organizatorzy wyrazili ogromny ból z powodu tragedii i zapewnili, że pozostają w kontakcie z władzami, które poszukują zaginionych.
Obóz Camp Mystic został założony niemal sto lat temu. Z wyjątkiem okresu II wojny światowej odbywał się każdego lata od 1926 roku. Uczestnicy mogli się na nim uczyć m.in. łucznictwa, kajakarstwa i jazdy konno.
Polak w akcji
Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny w Kerrville, w którym miała się odbyć Msza św. otwierająca letnie obozowisko, pełni obecnie funkcję centrum pomocy kryzysowej. Od kilku tygodni proboszczem jest tu ks. Scott Janysek. Wywodzi się on z polonijnej rodziny z miejscowości Panna Maria – najstarszej polskiej osady na terenie Stanów Zjednoczonych, założonej w połowie XIX w. przez górnośląskich emigrantów. W związku z tragiczną powodzią, ks. Janysek ogłosił tydzień modlitwy w intencji ofiar, rodzin, służb ratowniczych i wszystkich, którzy włączają się w poszukiwania zaginionych.
Odmienna od innych klęsk
Do kościoła w Kerrville przybyli m.in. abp San Antonio Gustavo Garcia Siller wraz z biskupem pomocniczym Michaelem Boulettem, by nieść pomoc i pocieszenie rodzinom ofiar i poszkodowanych. Także Papież Leon XIV podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański zwrócił się do nich w języku angielskim, mówiąc:
„Chciałbym złożyć szczere kondolencje wszystkim rodzinom, które straciły swoich bliskich, a w szczególności córki, które były na obozie letnim, w wyniku katastrofy spowodowanej powodzią rzeki Guadalupe w Teksasie”.
Z kolei prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił stan katastrofy w hrabstwie Kerr, a gubernator Greg Abbott odwiedził teren obozu, określając zniszczenia jako „okropne, szokujące i odmienne od jakiejkolwiek innej klęski naturalnej”.
Źródła: PAP, vaticannews.va/pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.