Wsłuchaj się w ciszę, poczuj zapach głuszy...
Usiądź człowieku na skraju „swej Duszy”
Usiądź człowieku, zatrzymaj się
Wsłuchaj się w ciszę, poczuj zapach głuszy
Pozwól by promyk słoneczka przeszył słodko Cię
Pomyśl człowieku co warte jest życie
Gdy biegniesz tak co dzień z zapartym tchem
Czyś widział chmurkę, czyś chciał ją dostrzec
Nie pędź człowieku, zatrzymaj się!
Biegniesz człowieku, nie widzisz siebie
Znów umknął Ci z oczu kolejny, słoneczny dzień
Zaprzątasz myśli komórką, faksem
Jak robot, bez oddechu wpadasz w rutyny cień
Posłuchaj siebie, posłuchaj ciszy
Spróbuj dziś myśli uspokoić swe
Popatrz na życie, spowolnij rytm serca
Niech zacznie bić w harmonii śnie
Zobacz człowieku co Cię omija
Cóż wart jest byt bez zachwytu dnia
Bez tchnienia wiatru, wzlotu motyla
Brak piękna duszy powoli zabija nas
Pozwól dziś dostrzec siebie samego
W obliczu innym niż sam widzieć chcesz
Nie katuj siebie zbyt szybkim życiem
Nie żyj w pośpiechu, zatrzymaj się!
I niech bogactwo nie będzie twym bogiem
Nie myśl, że w pośpiechu zdobędziesz je
A gdy już nasycisz swe chore emocje
Zabraknie sił by w przepychu podziwiać dzień
Usiądź człowieku, spokojnie – o tak!
Nie szukaj szczęścia, bo szczęście masz
Dostałeś życie, cudowny dar
Umiej go przeżyć, w radości trwaj
opr. aś/aś