Wy dajcie im jeść

Rozważanie / homilia na 18 niedzielę zwykłą, rok A

Jest rzeczą zadziwiającą, jak wiele mogą zrobić zwykli, prości ludzie, którzy mają otwarte serca i nie wahają się podzielić z innymi, nawet gdy niewiele posiadają

Każdego roku organizujemy najrozmaitsze zbiórki pieniędzy: na Caritas i Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, na KUL i seminarium duchowne, na świąteczne paczki i Dzieło Nowego Tysiąclecia. Nie brakuje też doraźnej pomocy, gdy w kraju nastanie powódź lub kataklizm na innym kontynencie. Spontanicznie, bez wielkich zachęt ludzie wkładają do puszek i koszyków mniejsze i większe sumy pieniędzy. I to nawet wtedy, gdy prawie każdy czuje, że dzieje się to jakby za często.

Ale jak tu powiedzieć „nie"? Czy można odmówić pomocy, odprawić z kwitkiem potrzebującego. Czy można spokojnie siadać do stołu, gdy inni nie mają co jeść lub kłaść się do łóżka, gdy ktoś inny nie ma dachu nad głową? Pewnie nie da się rozwiązać wszystkich problemów, które trapią świat. Ale każdy z nas może mieć swój udział w tym nieustannym polepszaniu ludzkiej doli.

Odpowiedź, którą Jezus daje apostołom, gdy chcą odprawić tłumy, jest zadziwiająca. Bo jak na tym pustkowiu, daleko od miasta, nakarmić tłumy ludzi? Jak dać jeść kilku tysiącom mężczyzn i kobiet, gdy w zanadrzu są tylko dwie ryby i pięć chlebów? A jednak! Tam, gdzie jest miłość - wszystko jest możliwe.

Wiele razy słyszeliśmy o międzynarodowych konferencjach, które miały pomóc w rozwiązaniu problemów najbiedniejszych krajów świata. W praktyce problemy te pozostają wciąż w rękach Kościołów i różnorakich organizacji, które zamiast organizować konferencje i rozmowy, po prostu pracują wśród najbardziej potrzebujących i pukają do drzwi tych, którzy mogą udzielić wsparcia.

Pan Jezus powiedział do apostołów: „Wy dajcie im jeść". Dziś te same słowa mówi do nas. To nic, że mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby. Gdy zechcemy się nimi podzielić, wystarczy dla wszystkich.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama