Bali się go pytać

Rozważanie / homilia na 25 niedzielę zwykłą roku B

Mamy żywo przed oczami „film" przygotowany i nakręcony przez uczniów toruńskiego liceum. Pośród wielu pytań, które już wybrzmiały, niech nie zabraknie i tego jednego, które dotyczy nas samych. Czy młodzież z Torunia, z tej konkretnej klasy, różni się aż tak bardzo od młodzieży z innych klas i szkół, także tych, do których my sami chodzimy lub chodziliśmy?

Z pewnością różni się: inni przecież tego nie zrobili! Pojawia się oczywiście niekiedy pokusa, by powiedzieć, że to się mogło wszędzie zdarzyć. I choć teoretycznie mogło tak być, trzeba sobie powiedzieć, że tego rodzaju uogólnienia i „hipotetyczne" usprawiedliwienia niczego nie usprawiedliwiają. Zło nie jest teorią i nie ujawnia się w miejscach przypadkowych, lecz w konkretnym miejscu i czasie. Także tym razem zdarzyło się tam, gdzie nie znalazł się nikt, kto potrafiłby zachować się jak człowiek i jak chrześcijanin.

Można się dziwić, jak to było możliwe, i na wiele sposobów tłumaczyć całe wydarzenie. Nie da się jednak uciec przed stwierdzeniem, że skoro w 20-30-osobowej grupie nikt nie jest w stanie zareagować na zło, poniżanie i znęcanie się nad drugim człowiekiem, to trudno mówić, że mogło się to zdarzyć wszędzie. Nie zdarzyło się przecież ani w liceum, ani w klasie, do których wielu z nas chodziło przed laty bądź chodzi dzisiaj.

W Ewangelii Pan Jezus mówi, że będzie wydany w ręce ludzi, że zostanie zabity, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. Uczniowie nie rozumieją tych słów, a mimo to - jak mówi Ewangelia - boją się Go pytać, milczą. Być może właśnie ten lęk przed zadawaniem pytań i rozmową na trudne tematy sprawił, że w chwili próby apostołowie się rozpierzchli i nie potrafili obronić swojego Mistrza. Do trudnych decyzji i odpowiedzialnych zachowań dorasta się przecież dzień po dniu.

Jako ludzie wiary musimy mieć odwagę, by stawiać trudne pytania, szukać dróg wyjścia ze skomplikowanych sytuacji, a przede wszystkim nie uciekać przed prawdą, nawet gdy jest ona trudna i niewygodna. Człowiek buduje swoją wiarę i kształtuje osobowość, począwszy od spraw drobnych, aż po najbardziej skomplikowane. Każda sytuacja i każde spotkanie ma w jego życiu swoje znaczenia.

Nie lękajmy się trudnych pytań i niewygodnych odpowiedzi. To właśnie one pomogą nam uniknąć milczenia i chowania głowy w piasek, wtedy gdy przyjdzie zdać egzamin z naszej wiary i naszego człowieczeństwa.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama